The Xx to jedna z najciekawszych obecnie ekip indiepopowych. Z mrocznym, transowym utworem „Crystalised” znalazła się na drugim miejscu rankingu „50 najlepszych albumów roku 2009”. Na portalu YouTube do tej pory ten kawałek odtworzono 11 milionów razy!
Warto też wiedzieć, że w zeszłym roku The Xx otrzymał jedną z najbardziej renomowanych nagród muzycznych Mercury Prize za granie niezależnego popu, w którym elektronikę przemyca Jamie.
Jego utwory nie są hałaśliwe, przebojowe, czyli niezbyt się nadają na wielkie party do wielkich klubów. One są eleganckie, dopieszczone, wciągające, transowe i nastrojowe. We wszystkich słychać tripowy hip-hop. Jest gdzieś daleko, na drugim planie, ale obecny. Nic więc dziwnego, że szef wytwórni XL Recordings Richard Russell poprosił Jamiego Smitha, by zremiksował w całości album „I’m New Here”.
Nie jest to byle jaka płyta – po 16 latach nieobecności nagrał ją Gil Scott-Heron. W latach 70. XX wieku to on pierwszy zaczął w utworach melorecytację, która później została nazwana rapem. Całkiem nowy album będzie się nazywał „We’re New Here”, a jego światową premierę zaplanowano tydzień po pierwszym w Polsce występie młodego londyńczyka.
Czytaj też - [link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/566371_Jak-zakrzywiono-pop-w-bardziej-ludzka-strone.html]Jak zakrzywiono pop w bardziej ludzką stronę[/link]