Z okazji inauguracji polskiej prezydencji u Pawła Mykietyna zamówiono utwór, więc w piątek będziemy mogli po raz pierwszy posłuchać jego III symfonii.
Scena muzycznych eksperymentów
Paweł Mykietyn (rocznik 1971) zyskał opinię twórcy postmodernistycznego, który z gotowych elementów różnych stylistyk i konwencji układa własne konstrukcje. Jego efektowne utwory koncertowe cieszą się popularnością. Od pewnego czasu Mykietyn ma odwagę mierzyć się z obrosłymi tradycją formami muzycznymi i potrafi nadać im indywidualne piętno. Taka jest jego znakomita „Pasja według św. Marka" czy II symfonia. Miejmy nadzieję, że to samo będzie można powiedzieć o najnowszym dziele Mykietyna.
Według zapowiedzi III symfonia jest utworem 50-minutowym na głos i orkiestrę. Kompozytor wykorzystał teksty esemesów aktora Mateusza Kościukiewicza, z którym pracował na planie filmu „Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha.
Prawykonania III symfonii podjął się holenderski dyrygent Reinbert de Leeuw, uchodzący za jednego z najwybitniejszych w Europie interpretatorów muzyki współczesnej. Poprowadzi orkiestrę Filharmonii Narodowej, partię solową zaśpiewa znakomita artystka Jadwiga Rappé.