Na oficjalne otwarcie Strefy Kibica przyszły wczoraj tłumy. Plac, na którym pomieści się sto tysięcy osób, był niemal całkowicie wypełniony. Mimo że pierwszy mecz odbędzie się dopiero dzisiaj, wiele osób założyło biało-czerwone szaliki, czapki czy peruki.
– W końcu to Strefa Kibica, więc trzeba odpowiednio wyglądać – śmiały się trzy dziewczyny z biało-czerwonymi fryzurami.
W miasteczku znalazły się aż 82 punkty gastronomiczne oraz dwie 40-metrowe hale – bar Carlsberga i restauracja McDonald's. Półlitrowe piwo (o zawartości do 3,5 proc., bo tylko takie dopuszczają przepisy ustawy o zgromadzeniach masowych) kosztuje 8 zł, cola – 5 zł, a talerz pierogów – 15 zł. Kibice mogą zamówić też pizzę, bigos czy zapiekanki.
Do ostatniego meczu Euro 2012 zapowiada się tu wiele atrakcji. Będą koncerty, pokazy filmowe, spotkania ze sławnymi sportowcami.
– Bez sensu byłoby zbudować tak wielką Strefę Kibica tylko po to, by oglądać w niej mecze – mówi dyrektor Biura Promocji Miasta Katarzyna Ratajczyk. – Dlatego postaraliśmy się, by ciągle coś się w niej działo.