Głęboki, wypełniony błotem dół, a w nim zanurzony po szyję młody łoś. Taki widok w lesie koło Starych Kiejkut zastali leśnicy, którzy przybyli łosiowi na ratunek.. Zwierzę było już wyraźnie zmęczone bezskutecznymi próbami wydostania się z bagnistej pułapki. Konieczna była błyskawiczna akcja ratunkowa.
Leśnicy z Korpel na pomoc wezwali strażaków. Ci rozkopali jeden brzeg dołu tak, aby utworzyć łagodne wyjście. Chwilę później w ruch poszedł wąż strażacki. Został on zarzucony na poroże łosia - opowiada Adam Pietrzak rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Leśnicy i strażacy za pomocą węża zaczęli mozolnie wyciągać ważące około 300 kg zwierzę. Wysiłek opłacił się, bo po kilku minutach zmęczony, szczelnie pokryty błotem, ale zdrowy łoś mógł znów cieszyć się wolnością.