Choć ten szczytowy okres jej kariery, uwieńczony Oscarem, Złotym Globem i BAFTĄ, nastąpił dekadę temu, Nicole Kidman wciąż nie spuszcza z tonu i pokazuje, że jest znakomita aktorką. Ostatnie lata przyniosły wiele ciekawych ról, dzięki którym zaczęła być znów doceniana przez gremia przyznające nagrody filmowe.
Rok temu nominowano ją do Oscara i Złotego Globu za rolę kobiety usiłującej dojść do siebie po stracie dziecka w dramacie „Między światami" Johna Camerona Mitchella, a w tym roku otrzymała nominację do nagrody Emmy dla najlepszej aktorki w filmie telewizyjnym „Hemingway & Gellhorn" (2012). W filmie Philipa Kaufmana, który w niedzielę pokaże HBO, Kidman wcieliła się w Marthę Gellhorn, znaną amerykańską dziennikarkę i reporterkę wojenną. W 1936 roku niespełna trzydziestoletnia Gellhorn poznaje we Francji Ernesta Hemingwaya (Clive Owen), który właśnie wybiera się jako korespondent prasowy do ogarniętej wojną domową Hiszpanii. Kobieta wyjeżdża razem z nim i wkrótce zostają kochankami. Po powrocie do Stanów pisarz rozwodzi się ze swoją drugą żoną Pauline (Molly Parker) i poślubia Marthę.
Razem podróżują po świecie i piszą, bez przerwy ze sobą rywalizując. Ich małżeństwo trwa pięć lat i ostatecznie rozpada się w 1945 roku. Film pokazuje związek dwóch silnych osobowości – reprezentującego typ macho genialnego pisarza oraz kobiety niezwykle utalentowanej, inteligentnej i odważnej, która w niczym nie ustępuje swojemu mężowi, a wszystko na tle barwnie ukazanej burzliwej epoki.
Nicole Kidman pokazała już wielokrotnie, że jest w stanie zagrać wszystko. Występowała w najróżniejszych gatunkowo filmach – thrillerach, horrorach, fantasy, melodramatach, komediach, a nawet w musicalu. Urodzona w Honolulu komuna Hawajach Australijka była bowiem przygotowywana do zawodu od dziecka. Już jako trzylatka zaczęła pobierać lekcje baletu, a kilka lat później także aktorstwa.
Jej debiut został w Australii szybko zauważony, a momentem przełomowym był występ w australijsko-amerykańskim thrillerze Phillipa Noyce'a „Martwa cisza" z 1989 roku, który cieszył się w USA sporym powodzeniem. Rok później aktorka poznała na planie filmowym Toma Cruise'a, którego żoną była przez następnych dwanaście lat. Małżeństwo z jedną z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych postaci Hollywoodu wywindowało ją na szczyty powodzenia, ale zarazem spowodowało, że Kidman zaczęto postrzegać jako „żonę swojego męża". Artystka musiała więc na każdym kroku udowadniać, że nie brakuje jej talentu.