Pies to nie zabawka

Rozmowa z Agnieszką Brzezińską, prezesem Fundacji Azyl pod Psim Aniołem

Aktualizacja: 07.11.2012 07:35 Publikacja: 07.11.2012 03:01

Pies to nie zabawka

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Władze Chojnic będą przyznawać „becikowe" za przygarnięcie bezdomnych psów. Czy bez takich zapomóg nie jesteśmy zainteresowani losem zwierząt w schroniskach?

Agnieszka Brzezińska:

Widać początek zmiany naszej świadomości, ale to wszystko jest jeszcze w powijakach. Szacunku do innych istot skutecznie można nauczyć tylko w sposób namacalny. Trzeba wziąć dziecko za rączkę, pokazać biednego psa, pozwolić go dotknąć, pogłaskać.

W miastach, gdzie takie akcje są prowadzone, świadomość problemu jest rzeczywiście wyższa?

Tak, ale mówimy wyłącznie o największych miastach. Poza tym od lat nic się nie zmienia. Wciąż mamy dużo doniesień, że jak na wsi pojawi się bezdomny pies, to go się gania z widłami.

Przygarnięcie psa to duża odpowiedzialność?

Oczywiście, ale ludziom często się wydaje, że nawet wychowanie dziecka to pestka. Rzadko się myśli o odpowiedzialności.

Pies to nie dziecko.

Ale zwierzęciem trzeba się opiekować, jak zachoruje, to trzeba wydać na nie spore pieniądze, zainwestować w szczepienia. Ludzie najchętniej adoptują szczeniaki, a nie rozumieją, że szczeniaka trzeba odrobaczyć i trzy razy zaszczepić. Dlatego my dajemy zwierzęta tylko ludziom świadomym tej odpowiedzialności.

Szczeniak wydaje się dobrym pomysłem na prezent dla dziecka. Często pani schronisko odwiedzają rodzice z dziećmi?

Tak, ale nie powinno się im oddawać zwierząt na prezenty. Dzieciom pieski szybko się nudzą, a wtedy albo zwierzaki wracają do nas – w najlepszym przypadku – albo trafiają na ulicę.

Psa wziętego ze schroniska można zwrócić?

Oczywiście. Zawsze uprzedzamy, że jeśli z psem będą poważne problemy, z którymi właściciel nie będzie się w stanie uporać, to nie dość, że oferujemy mu pełne wsparcie (łącznie z pomocą behawiorysty, czyli psiego psychologa), to także będzie można pieska zwrócić. Nic na siłę, choć odpowiedzialnych rąk nie ma w Polsce aż tak wiele. Trudno znaleźć psu dobrego opiekuna.

Dlaczego?

Gdyż zwierzęta traktujemy przedmiotowo. Mają one nas pocieszać, służyć ku rozrywce, bo są takie ładne i fajne. Reszta nas nie obchodzi. Rodzice oczywiście powinni uczyć dzieci szacunku do zwierząt i odpowiedzialności za nie, ale oni często nie uczą nawet szacunku do innych ludzi, więc o czym my w ogóle rozmawiamy...

Władze Chojnic będą przyznawać „becikowe" za przygarnięcie bezdomnych psów. Czy bez takich zapomóg nie jesteśmy zainteresowani losem zwierząt w schroniskach?

Agnieszka Brzezińska:

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem