Potliwość jest tematem ogromnie wstydliwym. Mokre ślady na koszuli, wilgotna dłoń czy intensywny zapach skóry – zupełnie nie mieszczą się w przyjętych normach społecznych. I choć w zdecydowanej większości regularna higiena i dobre kosmetyki wystarczą, by całkowicie zatrzeć naturalny zapach skóry, zdarza się, że praca gruczołów jest na tyle intensywna, że nie daje się jej zamaskować zwykłymi środkami.
Na nadmierną potliwość często uskarżają się młodzi, aktywni zawodowo ludzie. Wśród białych i błękitnych kołnierzyków pojawienie się niekontrolowanych śladów jest właściwie niedopuszczalne. Tymczasem z punktu widzenia medycyny, aktywna praca gruczołów potowych jest zjawiskiem naturalnym i ma charakter bardzo indywidualny.
[srodtytul]Kto, jak i dlaczego[/srodtytul]
Na to jak i ile się pocimy składa się ilość i aktywność gruczołów potowych, praca układu nerwowego, stan zdrowia, a także styl życia. - Ilość gruczołów potowych ekrynowych, odpowiadających za termoregulację i problem nadpotliwości, u każdego człowieka jest inna i wynosi od 2 do 3 milionów. Różnice między ludźmi, i to bez względu na płeć, sięgają zatem nawet 30 proc. – wyjaśnia dr Aleksandra Zaremba, dermatolog Centrum Medycznego Damiana. Jak mówi, fizjologicznie bardziej pocą się osoby adoptujące do cieplejszego i wilgotniejszego klimatu, ciężko pracujące fizycznie, poza tym osoby otyłe czy kobiety w trakcie menopauzy. Pocenie nasila się pod wpływem silnych emocji. Nadmierne, najbardziej dyskomfortowe pocenie dotyczy dłoni, stóp, pach – a dzieje się tak dlatego, że w tych miejscach zlokalizowanych jest najwięcej gruczołów.
[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/edit/?id=173859385974#!/pages/Zdrowie-na-rppl/173859385974]Dołącz do nas! Zostań fanem serwisu Zdrowie na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]