Reklama

Całe dziesięć dni chwały

Ryzykowną, ale udaną muzyczną wyprawą m.in. z Chopinem i Gainsbourgiem zakończyła się 4. edycja festiwalu Francophonic.

Aktualizacja: 30.03.2010 11:19 Publikacja: 30.03.2010 10:00

Babylon Circus (Stodoła, 25.03)

Babylon Circus (Stodoła, 25.03)

Foto: Fotorzepa

Koncert zatytułowany „Chopin Inspire Gainsbourg” w Teatrze Wielkim rozpoczął się od czystej muzyki klasycznej. Ale nawet później, gdy ballady francuskiego barda dominowały już repertuar, była ona więcej niż przyprawą.

[srodtytul]Najpierw gramy[/srodtytul]

Publika z pewnością zapamięta na długo rozpoczęty walcem, wykonany przez samą Jane Birkin utwór „Jane B”, jak i „Je T’Aime... Moi Non Plus”. Pomysł, by młoda szansonistka Berry zaśpiewała partie męskie, a oryginał Nosfell – damskie, był szalony, ale odświeżył ów słynny miłosny dialog.

Festiwal nie tylko dobrze się zakończył, ale i świetnie rozpoczął. W brawurowym stylu zainaugurował go francusko-maghrebski Speed Caravan.

– Najpierw gramy, potem gadamy – obwieścił zebranej w TR Warszawa publice Mehdi Haddab, po czym sięgnął po elektryczną lutnię. Początkowo wydobywał z niej dźwięki czyste, przystające do pogodnej zazwyczaj world music.

Reklama
Reklama

[link=http://www.zw.com.pl/artykul/461561_Cale_dziesiec_dni_chwaly.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]

Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama