Patton miał koncertować w stolicy w zeszłym roku i zaprezentować swój popowy projekt Peeping Tom. Jednak koncert został odwołany, a artysta zapowiedział, że zjawi się u nas w 2008 r. Zagra 29 lutego w Proximie.

Zamiast mieszanki rocka, bossa novy i electro usłyszymy jego głos połączony z improwizacjami Fennesza, który na scenie korzysta z gitary i laptopa. Szykuje się wieczór niezwykły, bo Patton słynie z wokalnej wszechstronności – śpiewał już ostrego rocka i songi stylizowane na Franka Sinatrę. Równie dobrze operuje falsetem, co hiphopową sztuką beatboksingu.

Fennesz też ma się czym pochwalić – uznanie zdobył jako producent techno, cenią go eksperymentatorzy w całej Europie, komponuje też muzykę do filmów. Pierwszy zespół założył pod koniec lat 80. XX w., był w nim wokalistą i gitarzystą. Z czasem zaczął modyfikować brzmienie gitary i połączył je z elektroniką. Poza solowymi albumami często współpracuje z innymi muzykami. Z Pattonem koncertuje rzadko.

Bilety kosztują 85 zł.