Na pytanie „mieć czy być” projektanci z francuskiej grupy 5.5 designers (pięć i pół projektanta) odpowiadają: być. Do tego sprowadza się ich twórczość. Są konstruktywnie krytyczni wobec rzeczywistości i konsumpcjonizmu. Nie tworzą kolejnych ładnych przedmiotów, tylko dyskutują z odbiorcami, producentami‚ kolegami po fachu. W kółko pytają po co i dlaczego. Kwestionują utarte ścieżki myślenia o przedmiocie.
Specjalnie dla Warszawy przygotowali wystawę „79 m2 de 5.5”, objazdowy projekt, który składa się z modułów po 1 mkw. Łatwo przewieźć i zaaranżować. Tytuł wystawy jest sumą metrów kwadratowych ekspozycji. W Warszawie to 79 mkw. postindustrialnej piwnicy w dawnej fabryce wódek Koneser.
[srodtytul]Reanimacja mebla[/srodtytul]
Rozgłos 5.5 designers przyniósł projekt „Réanim” – szpital dla mebli z 2003 roku. Wymyślili elementy – zielone protezy: kulę‚ siedzisko‚ gumkę do szycia i zestaw do przeszczepów. Z ich pomocą reanimowali uszkodzone meble. Akcja wpisała się w nurt recyklingowy. Dochód z przywróconych do życia mebli przekazali na cele charytatywne.
W 2005 roku przeprowadzili inny projekt – „Ordinary Objects” (Rzeczy pospolite). Rzeczy tanie‚ powszechnie używane „poddali psychoterapii”. Takie rzeczy, bez których trudno się obyć‚ ale którymi się nie chwalimy. Prawdziwe anonimowe ikony wzornictwa, doceniane, oczywiste, ale niezauważane. Projektanci dali im nowy wizerunek. Leczą ich nadwyrężone kompleksami ego.