Zmiana terminu nie wiele odbiła się na frekwencji. Ci, którzy przyszli, wiedzieli, co robią.
Bohaterka wieczoru, wspomagana przez zespół muzyczny, tancerkę i pomysłowe projekcje filmowe (znana nam dobrze z dwóch wcześniejszych warszawskich koncertów), przybliżyła znów uroki francuskiej chanson, w której literackie teksty opatrzone są atrakcyjną muzyką i sztuką interpretacji.
Obdarzona mocnym, głębokim głosem Patricia Kaas, córka Niemki i francuskiego górnika, od początku kariery inspiracji szukała zarówno w tradycji francuskiej piosenki, jak i w niemieckim kabarecie.
Z temperamentem zaśpiewała wczoraj piosenki z najnowszego albumu „Kabaret”. Obok utworu tytułowego usłyszeliśmy m.in. „Et s’il fallait le faire”, który artystka – bez większego oddźwięku – wykonała w niedawnym konkursie Eurowizji. Nie zabrakło też śpiewanego po angielsku i niemiecku hitu „Falling In Love Again” z repertuaru Marlene Dietrich. Duża klasa!