Wrażliwe serca wirtuozów

Dawno w Polsce niesłyszany kontrabasista emigrant Bronisław Suchanek wystąpi w duecie z pianistą Bogdanem Hołownią. Spotkają się dwa pokolenia muzyków, a połączy ich jazzowa improwizacja.

Publikacja: 07.08.2009 14:49

Kto słucha jazzu od niedawna, może Suchanka nie pamiętać. Ale wystarczy spojrzeć na listę muzyków, którzy nagrywali tak znaczący album jak “Music For K” Tomasza Stańki czy płyty Zbigniewa Seiferta, Mieczysława Kosza i Janusza Muniaka, by znaleźć wśród nich nazwisko tego muzyka.

Bronisław Suchanek opuścił Polskę dość wcześnie, już w latach 70. wyjechał za chlebem do Szwecji. Tam stał się podporą wielu jazzowych formacji ceniących jego wyobraźnię, a nade wszystko perfekcyjny warsztat. Grał wszystko ze wszystkimi, zawsze na wysokim poziomie. Propozycje współpracy składali mu też amerykańscy muzycy występujący w Szwecji, m.in. Don Cherry, Pepper Adams, Mel Lewis, Mal Waldron.

Suchanek przeniósł się niedawno do Ameryki, ale zatęsknił za krajem i tu, będąc na gościnnych występach, szuka kontaktów z najlepszymi jazzmanami. Tak trafił na Leszka Możdżera i zagrał z nim w duecie, w Sopocie. Natomiast w niedzielę w Jazzowni Liberalnej usłyszymy go w parze z innym cenionym, choć nie tak popularnym, pianistą Bogdanem Hołownią.

Laureat Fryderyka 2000 za solowy album “Don’t Ask Why”, ulubiony przez wokalistki akompaniator, jest mistrzem oszczędnych improwizacji. Hołownia ma jedną, niesłychanie ważną, umiejętność. Grając, potrafi słuchać innych, i dlatego każdy jego występ jest wydarzeniem. Szczególnie że w Warszawie nie pojawia się często.

Ten duet będzie z pewnością klubowym wydarzeniem lata.

[i]Suchanek/Hołownia, Jazzownia Liberalna, ul. Jezuicka 1/3, wstęp wolny, niedziela (9.08), godz. 20[/i]

Kto słucha jazzu od niedawna, może Suchanka nie pamiętać. Ale wystarczy spojrzeć na listę muzyków, którzy nagrywali tak znaczący album jak “Music For K” Tomasza Stańki czy płyty Zbigniewa Seiferta, Mieczysława Kosza i Janusza Muniaka, by znaleźć wśród nich nazwisko tego muzyka.

Bronisław Suchanek opuścił Polskę dość wcześnie, już w latach 70. wyjechał za chlebem do Szwecji. Tam stał się podporą wielu jazzowych formacji ceniących jego wyobraźnię, a nade wszystko perfekcyjny warsztat. Grał wszystko ze wszystkimi, zawsze na wysokim poziomie. Propozycje współpracy składali mu też amerykańscy muzycy występujący w Szwecji, m.in. Don Cherry, Pepper Adams, Mel Lewis, Mal Waldron.

Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę