Saksofonowy huragan

„Dresden”, dwupłytowy koncertowy album Jana Garbarka, zaskakuje ekspresją. Czekaliśmy na niego sześć lat. Było warto

Aktualizacja: 27.10.2009 15:04 Publikacja: 15.10.2009 01:24

Jan Garbarek Group Dresden ECM/Universal, CD 2009

Jan Garbarek Group Dresden ECM/Universal, CD 2009

Foto: Rzeczpospolita

Kto słyszał saksofonistę podczas ubiegłorocznych występów w Polsce, rozpozna wykonywane wówczas łatwo wpadające w ucho tematy.

Koncert w Warszawie zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Nie spodziewałem się, że po nastrojowych albumach „Visible World”, „Monodia” i „In Praise of Dreams” zbierze w sobie tyle energii, by zagrać jak młodzieniec skory do wirtuozerskich popisów.

Publiczność w Dreźnie miała szczęście uczestniczyć w wyjątkowym koncercie grupy. Muzycy zagrali tam na maksimum swoich możliwości. W Warszawie oszczędzał się Rainer Brüninghaus, który miesiąc wcześniej zasłabł po występie we Wrocławiu. Za to przyjechał do nas ciekawszy perkusista – Trilok Gurtu, zamiast Manu Katché.

W Dreznie Katché bębnił bardziej rockowo, prosto i energicznie, u nas Gurtu grał gęściej i w zróżnicowanym metrum. Obie sytuacje dodawały saksofoniście energii. Już otwierający pierwszą z płyt temat „Paper Nut” może zaintrygować słuchacza. Intensywny rytm nie daje usiedzieć w miejscu, tym bardziej że artystę zdaje się inspirować muzyka świata z najdalszych jego zakątków.

Aż ciarki przechodzą, kiedy Garbarek powiela swoje saksofonowe zawołania w „The Tall Tear Trees”. Balladowa melodia przechodzi w końcu w lament. Są też momenty wytchnienia, bo nikt nie wytrzymałby dwóch godzin takiego napięcia.

Gdybym powiedział, że to najlepszy album Garbarka, ktoś przypomniałby „My Song”, „Twelve Moons” lub „Officium”. Z pewnością „Dresden” jest najbardziej różnorodny, zaskakujący i przysporzy mu nowych fanów.

[ramka][b]KONKURS[/b]

Dla naszych czytelników mamy cztery płyty „Dresden”

Wygrają cztery pierwsze zgłoszenia na adres [mail=kultura@rp.pl]kultura@rp.pl[/mail]

Start konkursu: wtorek (27.10); godz. 15.00 [b] Znamy już zwycięzców. Dziękujemy za udział w konkursie :)[/b]

[/ramka]

Kto słyszał saksofonistę podczas ubiegłorocznych występów w Polsce, rozpozna wykonywane wówczas łatwo wpadające w ucho tematy.

Koncert w Warszawie zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Nie spodziewałem się, że po nastrojowych albumach „Visible World”, „Monodia” i „In Praise of Dreams” zbierze w sobie tyle energii, by zagrać jak młodzieniec skory do wirtuozerskich popisów.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem