Nie lubię być „trendy”

O nagrywaniu z legendami, wewnętrznym zwierzęciu i najnowszej, szóstej płycie „Suite 420” mówi raper Devin The Dude, który wystąpi dziś w The Fresh.

Publikacja: 16.06.2010 13:53

www.thefresh.pl

www.thefresh.pl

Foto: materiały prasowe

[b]Choć na scenie istniejesz od niemal 20 lat, nie jesteś celebrytą. Recenzenci pisali za to do czytelników: „to ulubiony raper waszych ulubionych raperów”. Czujesz się tym wystarczająco usatysfakcjonowany? [/b]

[b]Devin The Dude:[/b] W zupełności. Nie czuję pędu do sławy, zależy mi na graniu dobrej muzyki. Kiedy zaczynałem, nie śniło mi się nawet, że będę mógł nagrywać w jednym studiu z legendami takimi jak Snoop Dogg, Dr. Dre, De La Soul...

A co do ludzi – na jakiej pozycji by mnie nie ustawili, fajnie, że o mnie mówią.  

[b]Teraz rap porusza wiele tematów, ale gdy zaczynałeś, gloryfikował raczej ciemną stronę miejskiej egzystencji. Trudno było ci zachować swój styl?[/b]

Nie umiałem utożsamić się z opowiadaniem o wojnach gangów, strzelaninach. To nigdy nie była część mojego życia ani mojego świata. Nie było mi trudno o tyle, że pozostawałem w zgodzie z sobą. A to najważniejsze.

[b]Masz wyjątkowe poczucie humoru, to twoja wizytówka. Myślałeś, by wykorzystać ten talent i zostać komikiem?[/b]

Nie bardzo. Oczywiście kocham wielkich komików, Richard Pryor był dla mnie takim „wujkiem, którego nigdy nie miałem”, dorastałem przy jego programach. I do dziś lubię zabawiać ludzi w towarzystwie, ale to muzyka pozostaje moją miłością. Dlatego też postanowiłem wykorzystać swoje umiejętności przy pisaniu piosenek. 

[b]A właściwie peanów na cześć seksu. Ponoć jesteś raczej rodzinnym typem. Jak to jest? Wychodzisz na scenę i uwalniasz wewnętrzne zwierzę?[/b]

No cóż... bardzo lubię mówić o... no, wiecie o czym (śmiech). A rodzina... Cóż, bez niej nie jesteś w pełni człowiekiem, zawsze pozostając w pół drogi do sukcesu.  

[b]Krążek „Suite 420” jest utrzymany w klimatach popularnych kilkanaście lat temu. Nie lubisz nowych brzmień?[/b]

Nie lubię modnych brzmień, wszystkich dodatkowych efektów nadużywanych we współczesnej muzyce. Nie lubię być „trendy”. Mam swój styl oparty na muzyce, która mi pasuje.  

[b]W Warszawie zagrasz dwa miesiące po premierze płyty. A ludzie będą pewnie domagać się starych hitów takich jak „Doobie Ashtray”? Irytuje cię to? [/b]

Nie. Przyznam, że chyba nigdy nie wykreślę tego utworu z listy koncertowej, bo sam bardzo go lubię.

[b]Miałeś już okazję słyszeć od kolegów po fachu o naszej gościnności?[/b]

Niestety, do Teksasu nie docierają wieści z Polski. Mam nadzieję przełamać tę barierę informacyjną i sprawić, że częściej usłyszymy o was. A wy o nas. 

[i]rozmawiała Dominika Węcławek[/i]

[b]Choć na scenie istniejesz od niemal 20 lat, nie jesteś celebrytą. Recenzenci pisali za to do czytelników: „to ulubiony raper waszych ulubionych raperów”. Czujesz się tym wystarczająco usatysfakcjonowany? [/b]

[b]Devin The Dude:[/b] W zupełności. Nie czuję pędu do sławy, zależy mi na graniu dobrej muzyki. Kiedy zaczynałem, nie śniło mi się nawet, że będę mógł nagrywać w jednym studiu z legendami takimi jak Snoop Dogg, Dr. Dre, De La Soul...

Pozostało 81% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali