Nie wiedzieliśmy, czy wolno nam ingerować w ikonę miasta, wybitny, skończony obiekt. Sama myśl była paraliżująca – mówi Zbigniew Maćków, architekt nagrodzony podczas sobotniej ceremonii w warszawskiej siedzibie SARP.
Zrealizowaną przez jego pracownię renowację i rozbudowę Renomy, przedwojennego domu towarowego braci Wertheim, wyróżniono właśnie prestiżową Nagrodą Roku 2009, przyznawaną za najlepszy obiekt architektoniczny w kraju. Modernistyczny zabytek projektu Hermanna Dernburga wraz ze swoim młodszym „kuzynem” stoi przy zbiegu ulic Świdnickiej i Podwale. Przez lata zaniedbywany, jak wiele dzieł z tamtej epoki, których świadoma prostota mylona bywała z przeciętnością, dziś jest przykładem twórczego dialogu z tradycją. Poziome pasy okien i okładziny ze złotych płatków na fasadzie z 1929 roku znalazły nowoczesną odpowiedź w postaci gzymsów w nowym budynku, tworzących dynamikę bryły.
– Całe szczęście, że modernistyczne obiekty w Polsce, odkrywcze i nowatorskie, tracą powoli rogi, które im przez lata doczepiano, mówiąc, że to zdehumanizowana, nieludzka architektura – dodaje Maćków.
Podczas sobotniej uroczystości wręczono też Honorową Nagrodę SARP, przyznawaną za całościowy dorobek i wybitne zasługi dla architektury. W tym roku otrzymał ją Bolesław Stelmach m.in. za... Chopina.
Stelmach jest autorem powstałych w tym roku Centrum Chopinowskiego w Warszawie oraz nowych budynków w muzeum kompozytora w Żelazowej Woli. W obu widać jego styl, powściągliwość środków wyrazu i nacisk na detal. W Centrum – niezwykłą grę surowych betonowych faktur. W Żelazowej Woli – architekturę skromną, która prawie się dematerializuje, z szacunku dla otoczenia stara się być dla niego lustrem.