Rz: 7 maja, na artystycznej mapie stolicy oficjalnie rozbłyśnie nowe miejsce – BWA Warszawa. Dla mieszkańców Saskiej Kępy, bo tu postanowiliście działać, to ważne wydarzenie. Czym zamierzacie ich do siebie przekonać?
JK: Założona przez nas galeria BWA Warszawa mieści się w Domu Funkcjonalnym, czyli w willi przy ulicy Jakubowskiej, której właścicielami są architekt Wojciech Popławski i Lucyna Sosnowska. Liczymy na to, że Dom Funkcjonalny stanie się w przyszłości małym centrum kultury. Na razie jego działalność zainauguruje otwarcie naszej galerii, ale chwilę potem uruchomimy klubokawiarnię. Zaczynamy od wystawy „Plądrujemy ruiny rzeczywistości”. Wezmą w niej udział artyści reprezentowani przez BWA, czyli Adam Adach, Jarosław Fliciński, Nicolas Grospierre, Agnieszka Kalinowska, Angelika Markul i Małgorzata Szymankiewicz, a także kilku gości: nasi sąsiedzi z komuny//warszawa, muzyk Radek Dziubek z zespołu Blimp. Otwieramy 7 maja. Tego samego dnia na ul. Mińskiej, po drugiej stronie Parku Skaryszewskiego, swoją nową przestrzeń otwiera zaprzyjaźniona z nami galeria Leto. Planujemy więc spore artystyczne wydarzenie w różnych miejscach Pragi.
Przestrzeń modernistycznej willi z 1928 roku zobowiązuje na Saskiej Kępie, przywiązanej do swojej architektonicznej specyfiki.
TP: Dlatego naszą działalnością chcemy wpisać się w to miejsce i w tradycję modernistyczną. Wciąż odkrywamy historię willi. Budynek zaprojektował Czesław Przybylski w stylu funkcjonalizmu. Dopiero niedawno dowiedzieliśmy, że przez lata swoją pracownię miało tutaj małżeństwo Cieślarów, znane z prowadzenia galerii Repassage. Ślad ich obecności na pewno pojawi się w działaniach BWA Warszawa.
Już teraz mówi się o Domu Funkcjonalnym, że to dom kultury z prawdziwego zdarzenia, w dodatku jedyny taki w Warszawie.