Z gorącymi jeszcze „Nocnymi Łowcami" mogło być podobnie, gdyż formacja – nawet bez Oli Monoli na pokładzie – stanowi sumę nieprzewidywalnych indywidualistów. Nigdy nie wiadomo, czy Norbullo nie wpadnie w niekończącą się kontrabasową improwizację, Szupla nie wyskoczy z gryzącym industrialem bądź electro, a MadMajk nie sypnie żarem prosto z Kingston czy Nowego Jorku.

A jednak wszystko wskazuje na to, że wcześniejszy „międzystyl" zastąpił styl właściwy. Jazz rzecz jasna jest, ale raczej w formie stylowego retro, nie kompulsywnego free. Rozmyte brzmienie czy melodyjne podśpiewywanie przechodzące w sympatyczną melodeklamację składa się na idealną ścieżkę dźwiękową do zbliżających się gorących, leniwych dni.

Bauagan, Zachęta, Warszawa, pl. Małachowskiego 3, wstęp wolny, środa (11.05), godz. 21