– Za chwilę kamień spadnie mi z serca – mówił Bogusław Piwowar, członek Zarządu TVP, przed podpisaniem decyzji. Wszystko dlatego, że w czasie tegorocznego festiwalu obiecał, iż w przyszłym roku twórcy i goście spotkają się po raz kolejny w Sopocie.
Wobec trudności finansowych trapiących TVP nie było to jednak pewne. Deklaracje dotyczące konkursu premier są jednak obiecujące.
Podobnie jak w ubiegłym roku o nagrody będzie rywalizowało dziesięć spektakli Teatru Telewizji, wśród nich oczekujące na emisje: "Getsemani" w reżyserii Waldemara Krzystka czy "Najweselszy człowiek" Łukasza Wylężałka.
Prezes TVP Juliusz Braun nie potrafił jednak odpowiedzieć, jakie spektakle zostaną jeszcze poza tym wyprodukowane i czy znajdą się wśród nich widowiska Sceny Faktu.
Z kolei szef Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski poinformował, że powstanie 120 spektakli radiowych, z czego ponad połowę stanowić będą napisane specjalnie dla sceny teatru wyobraźni. Słuchacze będą mieli też okazję do wysłuchania nowych interpretacji klasyki polskiej i światowej jak np. "Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza.