Schronisko w Korabiewicach należy do największych w Polsce. Prowadzi je Magda Szwarc, która przygarnęła nie tylko bezpańskie psy i koty, ale też dzikie zwierzęta. Teraz są tam np. dwa niedźwiedzie i wilczyca. Nikt nie wie, ile dokładnie jest tam czworonogów. Według wstępnych szacunków ok. 500.
Na początku roku media, w tym i „Życie Warszawy", opisały tragiczne warunki panujące w placówce. Azyl był przepełniony, zwierzęta zaniedbane.
– Już w kwietniu został skreślony z listy schronisk – informuje Paweł Meyer, zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.
Prokuratura w Żyrardowie wszczęła postępowanie w sprawie zaniedbań. We wrześniu postawiła właścicielce zarzuty niezapewnienia właściwej opieki zwierzętom. Teraz Magda Szwarc dostała postanowienie prokuratury o zakazie opieki nad zwierzętami.