Łagodność kryje piekło

Czwórka londyńczyków z zespołu Modestep nie bawi się w etykietki. W jednozdaniowym opisie zwraca uwagę głównie na to, że gra na żywo, i to muzykę ciężką od basu.

Aktualizacja: 18.11.2011 16:40 Publikacja: 18.11.2011 16:35

Łagodność kryje piekło

Foto: Materiały Promocyjne

Przesadna skromność – mamy przecież do czynienia z jednym z najsmaczniejszych okołodubstepowych wynalazków. Idąc w sobotę do M25, należy mieć na ręku frotkę do przecierania rozpalonego czoła, a na nogach buty pozwalające wyskoczyć wysoko do góry.

Modestep może zwieść remiksem przygotowanym dla hiphopowo-soulowego Cee-Lo, zachętami do wysłuchania „Ciemnej strony księżyca" Pink Floydów czy powrotem do najlepszych płyt Steviego Wondera. Taki repertuar najlepiej sprawdza się na żywo. I może dlatego Modestep, było nie było branżowe żółtodzioby z jedną, świeżo wydaną płytą na koncie, triumfował na festiwalu Audioriver, spychając na dalszy plan legendy muzyki klubowej.

Modestep, M25, Warszawa, ul. Mińska 25, bilety: 49-59 zł, rezerwacja: www.muno.pl, sobota (19.11), godz. 21.

ZAGRAJĄ W WARSZAWIE

Grabek, Sen Pszczoły, ul. Inżynierska 3, bilety: 20 zł, rezerwacje: tel. 530 360 060, niedziela (20.11), godz. 21.30

Solowy album Wojciecha Grabka „8" wydany wiosną tego roku to jeden z najciekawszych debiutów na niezależnej, alternatywnej scenie. Ten multiinstrumentalista udowadnia, że są jeszcze rejony dźwiękowej ekspresji, w które rzadko kto się zapuszcza. Grabek łączy elektroniczne, czasami ostre industrialne bity wydobywające się z komputerowych generatorów z zapętlonymi partiami skrzypiec i wokali.

Artrosis, Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99a, bilety: 25 – 30 zł, rezerwacje: tel. 22 822 30 03, niedziela (20.11), godz. 19

Polska scena industrialna nie jest specjalnie silna, ale mamy na niej kilka zespołów naprawdę ciekawych. Jednym z nich jest zielonogórski Artrosis. Ci muzycy zaczynali 15 lat temu grając mroczny, gotycki metal, z czasem jednak w ich muzyce pojawiało się coraz więcej elektroniki, przestrzeni i chłodu. Po niemal sześciu latach milczenia grupa Artrosis wydała właśnie nową płytę. „Imago" przynosi znakomite, elektroniczne kawałki okraszone gitarowym czadem na najwyższym europejskim poziomie.

Antimatter, Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99a, bilety: 40 – 55, rezerwacje: tel. 22 822 30 03, piątek (18.11), godz. 19

Muzycy formacji Antimatter nazywani są czasem „nowoczesną Anathemą". Z dwóch powodów. Po pierwsze jest to grupa założona w Liverpoolu w 1988 roku przez Duncana Pattersona – dawnego basistę i autora tekstów Anathemy. Zresztą i później z Antimatter współpracowali muzycy Anathemy: bracia Daniel (gitara) i Jamie (perkusja) Cavanagh. A po drugie także muzyka Antimatter w pewien sposób nawiązuje do dokonań tej metalowo-progresywnej formacji, ale brzmi nowocześniej, nieco bardziej elektronicznie. Nie brak w ich muzyce nawiązań do trip hopu ale także do klasyki prog rocka, np. do Pink Floyd.

Indios Bravos, Hard Rock Cafe, ul. Złota 59, bilety: 40 – 45 zł, informacje: tel. 22 222 07 00, wtorek (22.11), godz. 18

Grupa Indios Bravos powstała początkowo jako projekt studyjny. W 1997 roku gitarzysta Piotr Banach, współlider szczecińskiej formacji Hey, postanowił nagrać nową muzykę różniącą się od tego, co robił wcześniej w macierzystym zespole. Wydana w 1999 roku płyta „Part One" zawierała piosenki w stylu reggae, ale zagrane w sposób mocny, rockowy, a czasami nawet bluesowy. Niedługo Banach odszedł z Hey, a Indios Bravos zaczęło działać także jako zespół koncertowy. Dziś na koncie ma sześć płyt i udane trasy koncertowe.

Goran Bregowić, Sala Kongresowa, pl. Defilad 1, bilety: 105 – 255 zł, rezerwacje: tel. 22 656 72 99, czwartek (24.11) godz. 19

W Polsce Goran Bregović ma oddanych fanów od wielu, wielu lat. Jeszcze za czasów Jugosławii jego rockowy band Bijelo Dugme cieszył się u nas sławą w środowiskach alternatywnych. Później, kiedy zaczął odnosić sukcesy ze swoją Orkiestrą Weselno-Pogrzebową pisząc muzykę do filmów Kusturicy, miłość Polaków do jego bałkańskiej muzyki nie osłabła. Bregović nagrał nawet z naszymi artystami – Kayah i Krzysztofem Krawczykiem – płyty. Tym razem postanowił połączyć swoje siły z ludowym zespołem Śląsk. Ciekawe, jaki będzie efekt.

Decapitated, Progresja, ul. Kaliskiego 15a, bilety: 45 – 55 zł, rezerwacje: tel. 22 683 75 42, czwartek (24.11), godz. 19

Metal może robić wielkie wrażenie, nawet na tych, którzy za ciężkim graniem nie przepadają. Udowodni to grupa Decapitated. Szybkie jak błyskawica tempa, precyzyjne uderzenia perkusji, szalone partie gitar – to zostaje w pamięci. Po kilku latach milczenia i problemach (śmierć perkusisty) grupa powróciła w tym roku kipiącym energią albumem „Carnival is Forever". W Proksimie razem z Decapitated zagrają kapele z Wielkiej Brytanii, Włoch, Belgii i Kanady.

mts, kc

Przesadna skromność – mamy przecież do czynienia z jednym z najsmaczniejszych okołodubstepowych wynalazków. Idąc w sobotę do M25, należy mieć na ręku frotkę do przecierania rozpalonego czoła, a na nogach buty pozwalające wyskoczyć wysoko do góry.

Modestep może zwieść remiksem przygotowanym dla hiphopowo-soulowego Cee-Lo, zachętami do wysłuchania „Ciemnej strony księżyca" Pink Floydów czy powrotem do najlepszych płyt Steviego Wondera. Taki repertuar najlepiej sprawdza się na żywo. I może dlatego Modestep, było nie było branżowe żółtodzioby z jedną, świeżo wydaną płytą na koncie, triumfował na festiwalu Audioriver, spychając na dalszy plan legendy muzyki klubowej.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla