Solowy album Wojciecha Grabka „8" wydany wiosną tego roku to jeden z najciekawszych debiutów na niezależnej, alternatywnej scenie. Ten multiinstrumentalista udowadnia, że są jeszcze rejony dźwiękowej ekspresji, w które rzadko kto się zapuszcza. Grabek łączy elektroniczne, czasami ostre industrialne bity wydobywające się z komputerowych generatorów z zapętlonymi partiami skrzypiec i wokali.
Artrosis, Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99a, bilety: 25 – 30 zł, rezerwacje: tel. 22 822 30 03, niedziela (20.11), godz. 19
Polska scena industrialna nie jest specjalnie silna, ale mamy na niej kilka zespołów naprawdę ciekawych. Jednym z nich jest zielonogórski Artrosis. Ci muzycy zaczynali 15 lat temu grając mroczny, gotycki metal, z czasem jednak w ich muzyce pojawiało się coraz więcej elektroniki, przestrzeni i chłodu. Po niemal sześciu latach milczenia grupa Artrosis wydała właśnie nową płytę. „Imago" przynosi znakomite, elektroniczne kawałki okraszone gitarowym czadem na najwyższym europejskim poziomie.
Antimatter, Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99a, bilety: 40 – 55, rezerwacje: tel. 22 822 30 03, piątek (18.11), godz. 19
Muzycy formacji Antimatter nazywani są czasem „nowoczesną Anathemą". Z dwóch powodów. Po pierwsze jest to grupa założona w Liverpoolu w 1988 roku przez Duncana Pattersona – dawnego basistę i autora tekstów Anathemy. Zresztą i później z Antimatter współpracowali muzycy Anathemy: bracia Daniel (gitara) i Jamie (perkusja) Cavanagh. A po drugie także muzyka Antimatter w pewien sposób nawiązuje do dokonań tej metalowo-progresywnej formacji, ale brzmi nowocześniej, nieco bardziej elektronicznie. Nie brak w ich muzyce nawiązań do trip hopu ale także do klasyki prog rocka, np. do Pink Floyd.
Indios Bravos, Hard Rock Cafe, ul. Złota 59, bilety: 40 – 45 zł, informacje: tel. 22 222 07 00, wtorek (22.11), godz. 18