Architektura dla zainteresowanych

Głośno zrobi się o nich 5 grudnia – wtedy pokierują licytacją reliktów oryginalnego wyposażenia wnętrz z Dworca Centralnego. Ale twórcy powstałego niedawno Centrum Architektury oprócz rozgłosu planują rewolucję intelektualną

Publikacja: 04.12.2011 12:00

"Time Machine" na Dworcu Centralnym

"Time Machine" na Dworcu Centralnym

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

O czym mowa? O nowej inicjatywie, która – choć ma adres warszawski – to jej plany obejmują Polskę i świat. Centrum Architektury założyła czwórka fascynatów architekturą, dizajnem i historią: Jarosław Trybuś, Grzegorz Piątek, Aleksandra Stępnikowska i Agnieszka Rasmuz – Zgorzelska. Razem zamierzają nieść kaganek wiedzy o architekturze.

- Na całym świecie istnieją albo tworzą się fundacje albo centra architektury – mówi Jarek Trybuś.  - Dla przykładu Londyn ma ich trzy a Warszawa – ani jednego – dodaje.

-  Nie ma instytucji mniej lub bardziej formalnej, która zajmowałaby się architekturą w mieście i przybliżała ją zainteresowanym, w tym nie tylko ekspertom,  specjalistom w dziedzinie, ale także zwykłym mieszkańcom miast.  I dlatego powołaliśmy Centrum Architektury – wtóruje mu Grzegorz Piątek. Obaj są laureatami Złotego Lwa na Międzynarodowym Biennale Architektury w Wenecji za projekt „Hotel Polonia" w 2008 roku.

Od Maszyny Czasu po Le Corbusiera

Centrum działa od czerwca. Pierwszy wspólny projekt fundacji to realizacja pracy Aleksandry Wasilkowskiej „Time Machine" – instalacja stanęła w środku remontowanego Dworca Centralnego. Chwilę potem Trybuś z Piątkiem oprowadzali zainteresowanych po Saskiej Kępie, pokazując przy tym pierwsze wydawnictwo fundacyjne – warszawską Archimapę, stworzoną we współpracy z Instytutem Stefana Starzyńskiego, której druga część ukaże się jeszcze pod koniec tego roku.

Centrum zabłysło też podczas tegorocznego Łódź Design, corocznego festiwalu designu i sztuki w przestrzeni publicznej, prezentując wystawę „Przekierowanie", poświęconą zmianom w architekturze, wynikającym ze zmian gospodarczych i ideologicznych. - Widzimy w tym temacie dwie ważne zmienne: to miejskie rolnictwo i kultura współuczestnictwa, ale oparta o dane. Wykład o miejskim ogrodnictwie przygotował dla nas na potrzeby festiwalu Fritz Haaege – opowiada Grzegorz Piątek.

To nie koniec. - Właśnie razem z graficzką Magdą Piwowar przygotowuje publikację „SAS" poświęconą architekturze budynków na Saskiej Kępie – dodaje Jarek Trybuś.

W ramach misji edukacyjnej fundacja postanowiła zabrać się za wydawnictwa książkowe, które powinny okazać się hitem wydawniczym. Pierwsza w kolejce jest książka Adolfa Loosa. „Ornament i zbrodnia", jak dotąd nie przetłumaczona na język polski. – Nie da się pominąć dorobku Loos'a jeśli rozmawiamy o architekturze, podobnie jak  „Vers une Architecture" francuskiego urbanisty i architekta, Le Corbusiera – mówi Grzegorz Piątek. Aż trudno uwierzyć, że ta książka nigdy nie była tłumaczona na polski. CA planuje serię tłumaczeń ważnych książek o architekturze i o mieście. Pierwsza, właśnie Loosa ukaże się na wiosnę 2012 roku. Z kolei dzieło Le Corbusiera ma zostać wydane w 125 rocznicę jego urodzin. Co prawda sam wizjoner nigdy w Polsce nie był ale miał tu wielu naśladowców czy też nieudolnych imitatorów.

Architektura od podszewki

Planów CA ma zdecydowanie więcej. - Chcemy organizować warsztaty, które pozwalałyby na spotkanie i wymianę doświadczeń  studentów i praktyków architektury – opowiada Aleksandra Stępnikowska. – Dla studentów to byłaby okazja, by odbyć konsultacje indywidualne, dotyczące swoich projektów, zapytać o radę znanych architektów – dodaje.

- Na pewno nie chcemy być warszawo - centryczni, zależy nam na objaśnianiu architektury i jej wpływie na miasto i na odwrót. Zależy nam na omawianiu i upowszechnianiu w dyskusji publicznej najnowszych trendów w architekturze – tłumaczy Agnieszka Rasmuz.

Na wiosnę 2012 CA zamierza zorganizować festiwal budynków: wybrane budynki zostaną „rozebrane" na czynniki pierwsze: centrum przygotuje poświęconą im wystawę oraz serię wykładów.

Dworzec na aukcji

Jarka Trybusia i pozostałych współzałożycieli Centrum Architektury spotkać będzie można już 5 grudnia na antresoli Cafe Poczekalnia, na Dworcu Centralnym podczas licytacji reliktów przeszłości: tablic informacyjnych, tarcz zegarowych czy podświetlanych kasetonów. Cel jest szczytny, bo dochód z licytacji zostanie przeznaczony na sfinansowanie projektu upamiętnienia twórców Dworca Centralnego: architektów Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, a projekt upamiętniający wykona Ola Wasilkowska.

Na stronie www.centrumarchitektury.org dostępny jest katalog z przedmiotami, które pojawią się na grudniowej aukcji.

5 Grudnia, godz.  19:00 -  22:00

Dworzec Warszawa Centralna, antresola Hali Głównej, Aleje Jerozolimskie 44

 

O czym mowa? O nowej inicjatywie, która – choć ma adres warszawski – to jej plany obejmują Polskę i świat. Centrum Architektury założyła czwórka fascynatów architekturą, dizajnem i historią: Jarosław Trybuś, Grzegorz Piątek, Aleksandra Stępnikowska i Agnieszka Rasmuz – Zgorzelska. Razem zamierzają nieść kaganek wiedzy o architekturze.

- Na całym świecie istnieją albo tworzą się fundacje albo centra architektury – mówi Jarek Trybuś.  - Dla przykładu Londyn ma ich trzy a Warszawa – ani jednego – dodaje.

Pozostało 88% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"