Tom Waits należy do najbardziej charakterystycznych artystów świata. Zrobił również karierę filmową, jednak dopiero teraz, skończywszy dwa lata temu sześćdziesiątkę, odniósł najbardziej spektakularny sukces w swej karierze.
Ten amerykański wokalista i kompozytor sprzedał 70 tysięcy egzemplarzy swej najnowszej płyty już w pierwszym tygodniu po premierze. "Bad As Me" zadebiutował też na siódmej pozycji listy "Billboardu". A był to tydzień, w którym ukazał się długo oczekiwany kompakt Coldplay "Xylo Myloto". Pobił fonograficzny rekord 2011 r. – fani kupili 470 tysięcy kopii w weekend otwarcia. Konkurencja była zatem mordercza.
Płytę analizowano już na wiele sposobów, tymczasem kompletnie pominięto jeden z ważniejszych songów "Satisfied". Tytuł jest oczywistą aluzją do "I Can't Get No Satisfaction" The Rolling Stones. Pikanterii sprawie dodaje udział w nagraniu Keitha Richarda, który nazbyt szczerymi wspomnieniami zawartymi w książce "Życie" doprowadził do rozpadu grupy. Jej polski przekład pojawił się w naszych księgarniach.
Warto wspomnieć o "Satisfied" również dlatego, że właśnie trafił do sieci teledysk tej piosenki. Tom śpiewa o tym, że choć w jego życiu wydarzyło się wiele rzeczy dobrych i złych, odchodząc z tego świata, będzie się czuł usatysfakcjonowany. Tym bardziej dziwi go brak satysfakcji Stonesów.