Świetne zdjęcia, zbliżenia i kadry puszczane w zwolnionym tempie odkrywają tajemnice mało znanego świata. Jego mieszkańcy zachwycają kolorami, różnorodnością kształtów i sposobami, w jaki udało im się przystosować do życia w głębinach. Oglądamy prawdziwą paradę odmieńców. Są wśród nich: pławikoniki, iglicznie skrzydlate, skorpeny, kraby orangutany i kraby mordercy, samogłowy, rurkopławy oraz strzykwy.
Ryby żabnicowate nie potrafią zbyt dobrze pływać, dlatego przemieszczają się po dnie, chodząc po kamieniach na płetwach przypominających stopy. Nie mają broni pomagającej odpierać ataki wrogów, więc się maskują, wtapiając się w otoczenie. Wrażenie robią przegrzebki, które emitują impulsy elektryczne, by odstraszyć przeciwnika. Ale znacznie większą siłę rażenia – dochodzącą do 200 woltów – mają drętwy. Te ryby ukrywają się w piaszczystym dnie i atakują znienacka, unieruchamiając ofiarę wstrząsem elektrycznym. Zdaniem naukowców potrafią wytwarzać i magazynować elektryczność dzięki bakteriom.
Niektóre istoty są dziwniejsze niż najkoszmarniejsze zjawy ze snów. Nie wymyśliliby ich także twórcy filmów science fiction. Ślimak nagoskrzelny, żyjący w płytkich wodach u wybrzeży Papui Nowej Gwinei, ma własny wbudowany odkurzacz, którym wsysa ofiary. Osobliwy wygląd zawdzięcza niezwykłej rozszerzającej się głowie. Narządy czuciowe na krawędzi kaptura działają podobnie jak szczotki odkurzacza. Pomagają ślimakowi zagarniać niemal wszystko, co napotka na drodze.
W ciepłych wodach Morza Czerwonego w Egipcie żyją diugonie, masywne ssaki osiągające trzy metry długości i tonę wagi. Są wyjątkowo mało atrakcyjne – bladoszare, niekształtne, z wielkim, zwisającym nosem przypominającym uciętą trąbę słonia. Mimo to dały podobno początek opowieściom o syrenach. Żywią się trawą morską wyrywaną umięśnionym pyskiem. Po pożywienie schodzą na samo dno, a ponieważ są ssakami, muszą się wynurzać, by zaczerpnąć powietrza. Ich życie upływa na nieustannej podróży w głąb morza i na powierzchnię.