To efekt rygorystycznych wymogów UEFA czy nadgorliwości stołecznych urzędników? – zastanawiają się organizatorzy i stołeczni radni. Bo sytuacja zakrawa na absurd.
W czasie, gdy wokół głównego wejścia do Pałacu Kultury w oficjalnej strefie będą bawić się tysiące kibiców, na szóstym piętrze gmachu można obejrzeć np. oryginalne koszulki m.in. Karla-Heinza Rummeniggea, Christo Stoiczkowa czy Zinedine'a Zidane'a, buty piłkarskie i piłki z różnych epok. Wszystko na Wielkiej Wystawie Piłkarskiej zorganizowanej przez STX Jamboree.
Ekspozycja – jako jedyna w Warszawie – ma oficjalne patronaty PZPN, ministra sportu i prezydenta Warszawy.
Problem jednak w tym, że kibice nie będą mieli szans, by się o tej atrakcji dowiedzieć.
Od marca wisiał na froncie PKiN banner informacyjny o wystawie. Stołeczni urzędnicy kazali go jednak zdjąć. Bo zgodnie z wymogami UEFA w ramach „zasady czystej przestrzeni" w Strefie Kibica mogą się promować tylko oficjalni partnerzy mistrzostw. – Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku w czasie przygotowań do wystawy na spotkaniu z wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem urzędnicy zapewniali, że wystawa bedzie na parterze, główne wejście do PKiN - otwarte i nie było przeciwwskazań do reklamy na pałacu. Gdybyśmy wtedy wiedzieli, że przeniesiemy się na szóste piętro, a wejście do PKiN będzie od zaplecza (od strony ul. Emilii Plater) poszukalibyśmy innej lokalizacji. Była szansa np. na Giełdę Papierów Wartościowych – zwraca uwagę Paweł Kwiatkowski, szef STX Jamboree.