Reklama

Słoniowy raj w kambodżańskiej Seimie

Film nakręcony ukrytą kamerą, przedstawiający życie słoniowej rodziny, pokazuje, jak spokojnie i bezpiecznie mogą żyć zwierzęta w chronionym prawnie lesie w Kambodży

Aktualizacja: 24.04.2013 16:52 Publikacja: 24.04.2013 16:48

Słoniowy raj w kambodżańskiej Seimie

Foto: Flickr

Film opublikowany wczoraj przez Wildlife Conservation Society, przedstawia rodzinę słoni, która żyje na Obszarze Ochrony Bioróżnorodności Seima. Znajduje się on na wschodzie kraju, przy granicy z Wietnamem. Obszar ten obfituje w unikalne gatunki flory i fauny.

Reklama
Reklama

Materiał przedstawia sceny z intymnego życia słoniowej rodziny, która przedziera się przez las, tarza w błocie, dłubie trąbami w dziurach w ziemi, a małe słonie, bezpieczne i nie niepokojone, brykają z rówieśnikami. Film ma stanowić przeciwieństwo do scen bestialskich mordów słoni, do jakich dochodzi na obszarach zamieszkałych przez te zwierzęta.

- Opublikowaliśmy ten materiał na Międzynarodowy Dzień Matki Ziemi, aby pokazać, w jaki sposób, jeśli będziemy pracować razem - rządy, społeczności, działacze ekologiczni, konserwatorzy przyrody -  można uratować te zwierzęta - powiedział Joe Walston, dyrektor wykonawczy programu WCS w Azji. - Te piękne zdjęcia z Seimy są dobitnym świadectwem, ile może zdziałać współpraca.

Jeszcze w 2009 roku Obszar Ochrony Bioróżnorodności Seima był na progu zagłady, ale współpraca rządu Kambodży z Wildlife Conservation Society doprowadziła do tego, że stał się obszarem chronionym. Na tym terenie także dochodziło do kłusowania na słonie, ale zaangażowane organizacje potrafiły przekonać miejscową ludność do takich zachowań, które nie zaburzają ekosystemu.

Reklama
Reklama

Seima, teren wielkości Parku Narodowego Yosemite w USA, jest obecnie domem dla 23 gatunków zwierząt mięsożernych, takich jak siedem gatunków kotowatych, dwóch gatunków niedźwiedzi i dzikiego psa azjatyckiego. Las obejmuje teren 1100 km kwadratowych, rozciąga się wzdłuż granicy z Wietnamem.

Dla każdego słonia mieszkającego w Seimie stworzono na podstawie jego odchodów "genetyczny odcisk palca". Ma on potwierdzić bioróżnorodność tego obszaru, a także dowieść, że jest to regionalnie znacząca populacja, zarówno pod względem liczby, jak i różnorodności genetycznej.

Jest to optymistyczna informacja, szczególnie w porównaniu z doniesień, jakie spływają z Afryki. Tam dziesięcioletnia współpraca Wildlife Conservation Society z rządami poszczególnych krajów przyniosła alarmujące statystyki: w tym okresie populacja leśnych słoni w Afryce Środkowej spadła o 62 procent, przede wszystkim z powodu bestialskich działań kłusowników.

Tak żyją słonie w Seimie

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama