Miłość w wymiarze kosmicznym

Wojciech Siudmak o międzynarodowym projekcie pokoju, który zapoczątkuje odsłonięcie w sobotę rzeźby "Wieczna miłość".

Publikacja: 31.08.2013 01:01

Miłość w wymiarze kosmicznym

Foto: materiały prasowe

"Rz": Od lat mieszka pan i pracuje w Paryżu, a jednak najnowszy projekt rzeźbę "Wieczna miłość" zaprojektował Pan w swoim rodzimym Wieluniu.

Wojciech Siudmak:

Moja relacja z Wieluniem przypomina stosunek dziecka do matki. Mimo, że dziecko ma lat 70 a matka 90 te stosunki wciąż pozostają niezmienne. Te same napięcia, ta sama miłość. Mimo, że jako artysta osiągnąłem już sporo, od lat mieszkam w Paryżu, to o Wieluniu zawsze myślę ze wzruszeniem.

Przypomina się krajobraz dzieciństwa.

Dość mroczny. Pamiętam jego obraz a nawet zapach. Wszechobecne ruiny, niemieckie baraki cuchnące środkiem, którym więźniowie impregnowali tory kolejowe. Był to środek silnie trujący, zagrażający życiu. Ale Wieluń kojarzy mi się też z dzieciństwem, rodzicami, gronem przyjaciół, miasteczkiem, w którym prawie nikt nie czuł się anonimowy, gdzie wszyscy się znali, ciągle ktoś się komuś kłaniał, zatrzymywał na krótką rozmowę. Kiedy ruszyłem w świat miałem w podświadomości, że coś muszę zrobić dla tego miasta, zostawić jakiś swój ślad.

Do jakich skojarzeń ma się odwoływać idea Wiecznej miłości?

Do idei pokoju, harmonii i potrzeby piękna, które tkwi w każdym człowieku. Będzie usytuowana w Wieluniu, czyli mieście, które jako pierwsze ucierpiało w wyniku II wojny światowej. Ten pomnik stoi w miejscu symbolicznym. W parku, obok ratusza niedaleko odbudowanych kamienic i w obrębie cerkwi, bożnicy, kościoła katolickiego oraz zrujnowanej fary, która została zbombardowana w wyniku nalotu Luftwaffe. Patrzymy z nadzieją w przyszłość nie zapominając o bolesnych kartach naszej historii.

Dwie postacie splecione w miłosnym uścisku wyglądają niczym dwa saturny.

Od kiedy zamieszkałem w Paryżu stałem się wielkim fanem science fiction. Ta tematyka coraz bardziej była obecna w moich rysunkach i obrazach, Dwie postacie odwołujące się do ideałów harmonii i piękna umieszczone zostały w wymiarze kosmicznym.

Mówił pan, że projektu nie chce ograniczyć wyłącznie do Wielunia.

W nim wszystko się zacznie, ale chciałbym, by podobne założenia powstały w innych miastach.

Założenia?

Tak, bo pomnik, czyli rzeźba ma być centralnym punktem pewnego założenia urbanistycznego, w którego skład będą wchodzić tereny gdzie nauka, edukacja łączyć się będzie z rekreacją. Marzy mi się by w czasach internetu, kiedy ludzie porozumiewają się za pomocą maili i sms-ów mieli okazję do spotkań i spędzenia czasu ze sobą, obcowania z przyrodą i sztuką.

Ten światowy projekt pokoju rozpisany jest więc na kilka miast.

Tak ideę chcemy głosić w różnych ośrodkach. Z niewielkiego Wielunia ruszamy w świętokrzyskie, czyli na tereny, które wydały wielu wybitnych pisarzy. Następnym etapem będą więc Kielce.Tam planujemy stworzenie integracyjnej przestrzeni kultury i sztuki. Strefa ma powstać na przedłużeniu al. Legionów, a rozpoczęcie realizacji planowane jest na przyszły rok.

Do Światowego Projektu Pokoju pozyskał pan już kilku artystów.

W Filharmonii Świętokrzyskiej odbędzie się prapremiera poematu symfonicznego "Amour Eternel" autorstwa Francisa Lai. Twórca muzyki do słynnego filmu "Love Story" stał się wielkim orędownikiem naszej idei. Koncert planujemy 1 września a dzień wcześniej w Wieluniu Beethovenowską Odę do radości zaśpiewa chór złożony ze 160 osób. To będzie niesamowite wydarzenie artystyczne. Bardzo byśmy chcieli, by nasz Projekt Pokoju przybrał charakter międzynarodowej akcji mającej na celu współpracę w zakresie edukacji, sztuki i nauki.

Stąd pomysł międzynarodowej nagrody pokoju?

Tak. Będzie nią miniaturka rzeźby Wieczna miłość. Chcemy ją przyznawać najwybitniejszym postaciom, które swoim działaniem przyczyniły się do rozpowszechnienia idei pokoju. dla dobra ludzkości. Może to być ekonomista, może lekarz, ceniony biolog. O nagrodzie decydować będzie tworzona właśnie międzynarodowa kapituła złożona z wielu znakomitości świata nauki i kultury.

 

"Rz": Od lat mieszka pan i pracuje w Paryżu, a jednak najnowszy projekt rzeźbę "Wieczna miłość" zaprojektował Pan w swoim rodzimym Wieluniu.

Wojciech Siudmak:

Pozostało 96% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"