Jej fotografie z cyklu „Out from the shadow" ( Wyjście z cienia) są wyłącznie czarno-białe, ale mimo pozornej redukcji środków wyrazu, pełne asocjacyjnej gry skojarzeń i emocji. Zuzana Lazarová odrzuca pojęcie fotografii jako wiernego zapisu rzeczywistości. Interesuje ją fotografia kreacyjna, w której wprawdzie pojawiają się elementy realnego świata, ale tak przemieszane z obrazami wyobraźni, że przypominają surrealistyczny automatyczny potok skojarzeń. Dlatego o jej sztuce mówi, że odnawia tradycje praskiego surrealizmu lat 20. i 30.
Jednocześnie nie jest to sztuka chłodnej estetycznej kontemplacji, lecz niezwykle ekspresyjna, podszyta buntem i niezgodą wobec praw rządzących życiem i śmiercią wszystkich istnień na ziemi. Motywy zoomorficzne i antropomorficzne mieszają się w obrazach artystki w tym stopniu, że trudno je oddzielić. W jej sztuce biologiczna cielesność, erotyka i śmierć łączą człowieka ze wszystkimi innymi gatunkami i całą naturą.
Poezja Lazarovej uzmysławia to jeszcze wyraziściej . W „Imperatywie" autorka przyrównuje życie wszystkich gatunków do rafy koralowców, która obumierając, staje się „cmentarzyskiem nieograniczonego wzrostu", bo na tej „architekturze śmierci" wciąż odradza się nowe życie.
A w „Zabawie w wykluczenie trzeciego" mówi wprost o przeznaczeniu:
Wiersz jest zawsze sygnowany ręką pokonanego