Lubelski Hollywood

Miasto może być sobą, ale z powodzeniem zagra Warszawę czy Paryż. Producentów przyciągają piękne plenery i... fundusz filmowy.

Aktualizacja: 13.08.2015 23:03 Publikacja: 13.08.2015 18:11

Lubelski Hollywood

Foto: materiały prasowe

Lublin przypadł do gustu reżyserom z Polski i z zagranicy. Właśnie w lubelskim skansenie większość scen do swojego najnowszego dramatu historycznego „Wołyń" kręcił Wojciech Smarzowski. Lublin to także jeden z ulubionych plenerów „Sensacji XX wieku" Bogusława Wołoszańskiego. To tu powstały najważniejsze sceny filmu „Kamienie na szaniec", czyli Akcja pod Arsenałem. Warszawskie ulice zagrały Kowalska i Furmańska oraz plac Rybny. Reżyser Robert Gliński przyznał, że wybrał Lublin, ponieważ architektonicznie przypomina bardziej przedwojenną Warszawę niż stolica z jej nowoczesną zabudową, która wdarła się nawet w historyczne miejsca.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem