Reklama

Polacy śpiewali tym razem najlepiej

Aż cztery z sześciu głównych nagród zgarnęli Polacy w Konkursie im. Moniuszki. I to nie był kurtuazyjny gest międzynarodowego jury.

Aktualizacja: 15.05.2016 21:41 Publikacja: 15.05.2016 20:18

21-letni Andrzej Filończyk, zdobywca I miejsca

21-letni Andrzej Filończyk, zdobywca I miejsca

Foto: TW-ON

Największy sukces odniósł Andrzej Filończyk – zwycięzca w kategorii głosów męskich. Tuż za nim uplasował się Jakub Józef Orliński. Trzecia lokata przypadła Chorwatowi Leonowi Kosaviciowi. Wśród pań triumfowała Salome Jicia z Gruzji, ale drugie i trzecie miejsca zajęły Ewa Tracz i Joanna Zawartko.

O tym, jak silna była nasza ekipa, świadczy fakt, że Dagmara Barna, Agata Schmidt, Krzysztof Bączyk, Kacper Szelążek zdobyli rozmaite nagrody pozaregulaminowe. A poziom tegorocznego, IX Międzynarodowego Konkursu Moniuszkowskiego był zdecydowanie wyższy niż w ostatnich edycjach. Rozszerzyła się też geografia uczestników, to nie jest już rywalizacja, w której dominują śpiewacy zza wschodniej granicy.

Czy niewątpliwy triumf młodych polskich śpiewaków świadczy o tym, że mamy tak wiele talentów? Fenomenalnie uzdolniony jest niewątpliwie baryton Andrzej Filończyk. Ma zaledwie 21 lat i zadziwiająco dojrzały głos, a do tego temperament pozwalający już z sukcesem występować w poważnych rolach na profesjonalnej scenie. Należy tylko życzyć mu, by zbyt szybko nie uwierzył, że wszystko potrafi. Andrzej Filończyk będzie teraz doskonalił umiejętności w Zurychu i oby znalazł dobrych opiekunów, którzy mądrze wprowadzą go w świat.

Nie tylko talent liczy się jednak w momencie startu do kariery. Obecny sukces Polaków wynika również z tego, że przestali być bezradnymi sierotkami na międzynarodowym rynku muzycznym. Jeżdżą po świecie do najlepszych pedagogów, próbują sił w licznych konkursach.

Tak toczą się choćby losy drugiego talentu – 25-letniego kontratenora Jakuba Józefa Orlińskiego. Po studiach w Warszawie kontynuuje naukę w nowojorskiej Juilliard School of Music, a niedawno znalazł się wśród laureatów ogromnie trudnej rywalizacji – The Metropolitan Opera's National Council Auditions.

Reklama
Reklama

To, że młodzi polscy śpiewacy zaczynają być dostrzegani w świecie, jest też zasługą Akademii Operowej działającej od sześciu lat przy Operze Narodowej. Organizuje ona zajęcia ze światowej klasy pedagogami, pianistami czy reżyserami, wysyła swoich słuchaczy na zagraniczne kursy mistrzowskie, pomaga w wyjazdach na inne konkursy. Z zajęć w Akademii korzystali nie tylko Andrzej Filończyk, Jakub Józef Orliński, ale także Ewa Tracz, Agata Schmidt czy Krzysztof Bączyk. A wśród jej uczestników są kolejni młodzi ludzie, o których zapewne usłyszymy w przyszłości.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama