Urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa w cenie za akcje CIECH-u nie doliczyli obowiązkowej premii za kontrolę nad spółką. Gdyby to zrobili, cena za jedną akcję byłaby o 2,6 zł wyższa, a w rezultacie KI Chemistry (z grupy Kulczyk Investments) kupując 37,9 proc. akcji CIECH-u musiałoby zapłacić aż o 52 mln zł więcej - twierdzi Prokuratura Krajowa, która od czterech lat prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez ministerialnych urzędników, w tym ówczesnego wiceministra skarbu Pawła T.
Dodatkowy zarzut
Pierwsze zarzuty urzędnicy odpowiedzialni za prywatyzację chemicznego giganta usłyszeli w lutym 2018 r., a niedawno, w końcu września, prokuratura uzupełniła je czterem podejrzanym. W tym byłemu wiceministrowi skarbu z lat 2012-2014 Pawłowi T. nadzorującemu tą prywatyzację, a także radcy ministra, dyrektorowi i głównemu specjaliście z ministerstwa skarbu z tego okresu (czyli Tomaszowi Z., Michałowi M. i Jakubowi W.). Odpowiedzą oni nie tylko za niedopełnienie obowiązków, ale i za wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów - dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Nowe zarzuty w śledztwie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach oraz CBA, to efekt m.in. opinii biegłych z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (PTE), którzy przeanalizowali proces sprzedaży chemicznej spółki na rzecz KI Chemistry.
W maju 2014 r. w związku z publicznym wezwaniem Skarb Państwa zbył 37,9 proc. akcji Ciech S.A. za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł. Dziś prokuratura już wie, o ile wartość akcji była niedoszacowana - państwowy pakiet CIECH-u sprzedano po cenie 31 zł za akcję, ale przeciwko odpowiedzi na wezwanie spółki KI Chemistry przemawiał brak premii za kontrolę. Gdyby ją uwzględnić (w wysokości 14 proc.), to cena akcji wyniosła by 33,6 zł – na to wskazywała rekomendacja doradcy prywatyzacyjnego firmy ING Securities, a potwierdziła to opinia biegłych z PTE. Przez to zaniechanie Skarb Państwa poniósł szkodę wysokości 52 mln zł – twierdzi prokuratura.
NIK krytyczna
Śledczy zajęli podejrzanym m.in. pieniądze na kontach, ruchomości, i ustanowili hipoteki na nieruchomościach.