Billboardy z tym optymistycznym hasłem zakleiły wyborcze plakaty Prawa i Sprawiedliwości zaraz po przegranej – w poniedziałek i wtorek. Jest ich około tysiąca.
– Mieliśmy dylemat, czy dziękować za poparcie plakatami z logo partii. To sztampa. Wybraliśmy inną wersję – tłumaczy Bartłomiej Rajchert, dyrektor Biura Organizacyjnego PiS.
Hasło na plakacie można jednak odczytać tak, że to po zwycięstwie PO kraj wszedł na dobrą drogę. Plakaty wyglądają albo na antyreklamę PiS, albo na reklamę jakiegoś produktu. Odsyłają do strony internetowej, a po wejściu na nią wyborcę czeka niemałe zdziwienie: „Dziękujemy Wam za głosy oddane na PiS, za 5 mln głosów, które opowiedziały się za budową IV Rzeczypospolitej”. Od tych słów zaczyna się krótki opis sukcesów rządów PiS. Specjaliści od kampanii sądzą, że partia zrobiła plakat odsyłający na stronę internetową, ponieważ tu – w zależności od wyników głosowania 21 października – można było szybko zmienić podziękowania za wygraną na ukłony dla tych, którzy poparli przegranych.
– My po prostu chcieliśmy podziękować za zaufanie i pokazać, co się udało nam zrobić, a 21 października świat się nie zawalił – zaprzecza Rajchert.
Twierdzi, że PiS nie wykupiło billboardów specjalnie na czas po wyborach. Są opłacone z funduszy na kampanię.– Po prostu czas, na jaki kupuje się niektóre nośniki, jest dłuższy niż cykl wyborczy, więc po wyborach zamieniliśmy plakaty wyborcze na kampanię promocyjną partii. Musieliśmy coś zaproponować na te dni i daliśmy projekt, który był już gotowy, tylko czekał na jakąś okazję – mówi dyrektor.