Polityk jest podejrzany o działanie na szkodę wierzycieli, ukrywanie przed nimi swojego majątku oraz złożenie fałszywego oświadczenia majątkowego.
Maksymiuk nie przyznał się do tych zarzutów i odmówił złożenia wyjaśnień. Prokuratura nie udziela informacji na temat szczegółów śledztwa.