Bondaryk pokaże swój majątek

Grzegorz Schetyna broni Krzysztofa Bondaryka, szefa ABW. Zapewnia o jego niewinności, a niedowiarków odsyła do oświadczenia majątkowego

Aktualizacja: 31.01.2008 18:42 Publikacja: 31.01.2008 04:16

Bondaryk pokaże swój majątek

Foto: Rzeczpospolita

Jeszcze w środę nieoficjalnie się mówiło, że szefowie ABW nie będą ujawniać swoich oświadczeń majątkowych. Jednak wczoraj w Radiu Zet wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna zaznaczył, że stan posiadania kierownictwa agencji zostanie podany do publicznej wiadomości. – W przypadku szefa ABW nie ma obowiązku upublicznienia oświadczenia majątkowego. Jednak w związku z tym, że jest osobą publiczną, zrobi to – mówił Schetyna.

Nie wiadomo tylko, kiedy oświadczenie Krzysztofa Bondaryka zostanie upublicznione. – Są to informacje niejawne, których upublicznienie wymaga przejścia przez określoną procedurę – mówi mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska z ABW.

Zgoda na upublicznienie oświadczeń szefów agencji jest odpowiedzią na podejrzenia o niejasne powiązania Bondaryka, które zarzucają mu politycy PiS. Także prezydent Lech Kaczyński, chcąc zaopiniować kandydaturę Bondaryka, pytał premiera m.in. o jego związki z Zygmuntem Solorzem oraz o sprawę rzekomego przejęcia przez Bondaryka katalogu SB „Hiacynt” zawierającego np. dane o preferencjach seksualnych.

– Wszystko wskazuje na to, że ze względu na swoje wcześniejsze kontakty biznesowe ma konflikt interesów z działaniami prowadzonymi przez urząd – uważa prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta RP ds. bezpieczeństwa.

Pomysł upublicznienia majątków szefów służb krytykuje były szef WSI gen. Marek Dukaczewski.

– Wszystkie dane ich dotyczące powinny być chronione. I tak każdy z nich ma obowiązek złożenia oświadczenia, a organy kontroli wewnętrznej są w stanie zweryfikować jego prawdziwość – mówi. Takiego kroku nie obawiał się jednak poprzednik Bondaryka – Bogdan Święczkowski, który zdecydował o ujawnieniu oświadczeń majątkowych kierownictwa agencji. Także na stronach CBA można sprawdzić, co posiadają szefowie biura. Nie upubliczniano za to oświadczeń majątkowych szefów Agencji Wywiadu. – Ze względu na bezpieczeństwo szefa oraz najbliższych mu osób – twierdzą w AW.

Zgodnie z prawem publikuje się stan majątku posłów i senatorów. Ale na prośbę premiera Donalda Tuska nawet członkowie gabinetu niezasiadający w parlamencie wyrazili zgodę na ujawnienia swoich majątków.

Opublikowanie oświadczenia Bondaryka nie wyjaśni jednak kontrowersji wokół jego osoby.

W poniedziałkowym artykule „Rz” opisaliśmy gigantyczną aferę związaną z przemytem złota, w którą był zamieszany brat obecnego szefa ABW Marek. Według informatorów „Rz” nielegalna operacja nie byłaby możliwa bez wsparcia służb specjalnych. A Krzysztof Bondaryk w tamtym czasie kierował białostocką delegaturą UOP.

Były szef kontrwywiadu wojskowego Antoni Macierewicz zajmowanie przez niego funkcji szefa agencji nazwał szaleństwem. – Tutaj mamy do czynienie nie z jego prywatnymi interesami, ale bezpieczeństwem państwa polskiego. Nie można z tym igrać – stwierdził Macierewicz.

Zbigniew Wassermann, były minister koordynator ds. służb, apelował do premiera o zawieszenie Bondaryka w obowiązkach szefa ABW.

Wicepremier Schetyna odpiera jednak zarzuty. – Nie słyszałem o pomyśle zawieszenia, ale oczywiście sprawę trzeba wyjaśnić. Trochę mnie dziwi lawina artykułów, analiz i oskarżeń. Z tego, co wiem, to nie polegają one na prawdzie, dlatego Krzysztof Bondaryk dalej będzie szefem ABW.

Art. 15. ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu mówi, że „szefem ABW (...) może zostać osoba, która (...) wykazuje nieskazitelną postawę moralną, obywatelską i patriotyczną”. – Nieskazitelność charakteru nie rozciąga się na rodzinę. Odpowiedzialność zbiorowa była typowa dla ustroju totalitarnego i czas najwyższy, aby człowiek odpowiadał za czyny swoje, a nie rodziny – twierdzi mecenas Jan Prochowski prowadzący w Warszawie kancelarię prawną.

Szef ABW musi mieć jednak certyfikat dopuszczenia do informacji niejawnych. Podczas procedury jego wydawania sprawdza się rodzinę osoby wnioskującej. – Trzeba tam podać wszystkie informacje na temat najbliższej rodziny. Także czy toczą się wobec niej jakiekolwiek postępowania – mówi mec. Prochowski.

Zbigniew Siemiątkowski, były szef UOP, a potem AW, zwraca uwagę, że decyzja o przyznaniu certyfikatu bezpieczeństwa jest uznaniowa. – Należy oczywiście wziąć pod uwagę konflikty z prawem rodziny wnioskującego, ale nie musi zostać to uznane za dyskredytujące – mówi Siemiątkowski. – Precedensem były problemy z prawem brata gen. Zbigniewa Nowka, które nie przeszkodziły mu sprawować funkcji szefa UOP, a potem szefa AW.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.nisztor@rp.pl

Jeszcze w środę nieoficjalnie się mówiło, że szefowie ABW nie będą ujawniać swoich oświadczeń majątkowych. Jednak wczoraj w Radiu Zet wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna zaznaczył, że stan posiadania kierownictwa agencji zostanie podany do publicznej wiadomości. – W przypadku szefa ABW nie ma obowiązku upublicznienia oświadczenia majątkowego. Jednak w związku z tym, że jest osobą publiczną, zrobi to – mówił Schetyna.

Nie wiadomo tylko, kiedy oświadczenie Krzysztofa Bondaryka zostanie upublicznione. – Są to informacje niejawne, których upublicznienie wymaga przejścia przez określoną procedurę – mówi mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska z ABW.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej