Święczkowski domagał się przywrócenia do pracy w katowickim Wydziale Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Pracował tam od jesieni 2007 r., odkąd przestał kierować ABW. W styczniu minister Zbigniew Ćwiąkalski odsunął go od śledztw i przeniósł do biura sądowego Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Były szef ABW pozwał ministra, twierdząc, że przeniesienie było bezprawne, bo wcześniej nie spytano go o zgodę. Żądał zwrotu kosztów dojazdów i mieszkania w stolicy. Jak pisała „Rz”, Święczkowski chciał pracować w Katowicach ze względu na córkę, którą się musi opiekować.

– Pozew został odrzucony z uwagi na niedopuszczalność w tym przypadku drogi sądowej – mówi „Rz” Katarzyna Żuchowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie. Oznacza to, że przeniesienie prokuratora na inne stanowisko i konsekwencje tej decyzji nie są sprawą dla sądu pracy. – Zajmuje się on sprawami dotyczącymi stosunku pracy – podkreśla Żuchowicz.

Niezadowolonemu z przeniesienia prokuratorowi przysługuje droga służbowa. Święczkowski złożył odwołanie.