Michał Kamiński: wznowić lustrację Wałęsy

Politycy Prawa i Sprawiedliwości coraz głośniej domagają się wznowienia procesu lustracyjnego byłego prezydenta

Publikacja: 30.06.2008 01:24

Głos w sprawie ewentualnego wznowienia procesu zabrał w niedzielę minister z Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.– Prawo jest jednoznaczne. Jeżeli jakieś śledztwo zostało zakończone, ale pojawiają się nowe okoliczności, to prokuratura powinna się tym zajmować – ocenił Kamiński w Radiu Zet.

Prezydencki minister uważa, że nowe okoliczności pojawiły się po zeszłotygodniowej publikacji książki Instytutu Pamięci Narodowej o Lechu Wałęsie. Byłym prezydentem i losami materiałów z teczki TW „Bolka” powinien się zaś na nowo zająć sąd, który w 2000 r. uwolnił Wałęsę od zarzutu współpracy z SB.

Na wypowiedź Michała Kamińskiego natychmiast zareagowali obrońcy legendarnego przywódcy „Solidarności”. Tym bardziej że żądanie nie jest nowe. O konieczności przejrzenia książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pod kątem ewentualnych podstaw do wznowienia postępowania lustracyjnego przeciw Wałęsie mówił już szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski.

– To jest całkowicie absurdalne żądanie – irytuje się Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu z PO. – Widać, że Lechowi Kaczyńskiemu i jego współpracownikom nienawiść przesłania trzeźwy osąd. Nie wierzę, by taka wypowiedź prezydenckiego ministra padła bez konsultacji z samym prezydentem.

Ostateczna decyzja w tej sprawie należydo szefa biura lustracyjnego IPN

Niesiołowski podkreśla, że Wałęsa kilkakrotnie przechodził już procedury lustracyjne. Prócz tego, że od zarzutów współpracy z SB uwolnił go sąd lustracyjny, były prezydent otrzymał też status pokrzywdzonego, co również jest potwierdzeniem, że nie kolaborował z bezpieką.

– W książce nie pojawia się żaden nowy dokument, który by był nieznany. Jeśli prezydent uważa inaczej, niech złoży odpowiedni wniosek. Bardzo bym chciał widzieć efekt takiego postępowania – dodaje Stefan Niesiołowski.Instytut Pamięci Narodowej na temat ewentualnego wznawiania postępowania przeciw byłemu prezydentowi na razie milczy. Ustami swojego rzecznika w zeszłym tygodniu wysłał jedynie sygnał, że na razie postępowania nikt nie ma zamiaru wznawiać.

– IPN nie planuje czegoś takiego – mówił Andrzej Arseniuk. Od razu jednak zaznaczał, że wypowiada się w imieniu prezesa IPN, a ostateczna decyzja należy do szefa biura lustracyjnego instytutu. Obowiązki wicedyrektora tego biura pełni obecnie Piotr Gontarczyk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

k.manys@rp.pl

Głos w sprawie ewentualnego wznowienia procesu zabrał w niedzielę minister z Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.– Prawo jest jednoznaczne. Jeżeli jakieś śledztwo zostało zakończone, ale pojawiają się nowe okoliczności, to prokuratura powinna się tym zajmować – ocenił Kamiński w Radiu Zet.

Prezydencki minister uważa, że nowe okoliczności pojawiły się po zeszłotygodniowej publikacji książki Instytutu Pamięci Narodowej o Lechu Wałęsie. Byłym prezydentem i losami materiałów z teczki TW „Bolka” powinien się zaś na nowo zająć sąd, który w 2000 r. uwolnił Wałęsę od zarzutu współpracy z SB.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA