O takiej możliwości mówił we wtorek premier Donald Tusk. Minister Ćwiąkalski zauważył jednak, że przepisy międzynarodowe zakazują okaleczania ludzi, a czymś takim byłaby kastracja fizyczna. Zatem można dyskutować jedynie o farmakologicznej formie redukcji popędu płciowego u skazanych pedofilów.
Ewa Kopacz, minister zdrowia, opowiedziała się za przyjęciem przepisów, które takie rozwiązanie wprowadzą.
– Myślę, że stanowisko premiera w tej sprawie, choć bardzo radykalne, jest bardzo potrzebne, szczególnie rodzicom – powiedziała minister zdrowia, pytana o opinię na temat przymusowej farmakologicznej kastracji pedofilów.
W resortach sprawiedliwości i zdrowia trwają właśnie prace studyjne i porównywanie zagranicznych przykładów rozwiązań prawnych dotyczących farmakologicznej kastracji.
Popierają ją m.in. politycy SLD. Ale mają też własne pomysły prawnej walki z pedofilią. – Jeden z naszych projektów ustawy zakłada prawo dostępu pracodawców do Krajowego Rejestru Karnego, tak by mogli sprawdzić, czy osoba, którą zatrudniają do pracy z dziećmi, nie była w przeszłości karana za przestępstwa pedofilskie – mówi wiceszefowa Sojuszu Katarzyna Piekarska.