Prokuratorzy z Gdańska badający nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika nie chcieli się zajmować wątkiem Eugeniusza D. ps. Gienek i sprawdzać jego roli w uprowadzeniu – ustaliła „Rz”. Twierdzili, że to zadanie dla ich kolegów z Olsztyna, którzy wcześniej prowadzili sprawę. Spór stanął na ostrzu noża. Rozsądziła go dopiero centrala.
– Prokuratura Krajowa zdecydowała, że umorzonym wcześniej wątkiem udziału Eugeniusza D. w zorganizowanej grupie przestępczej mają się zająć gdańscy prokuratorzy – mówi „Rz” prokurator Maciej Kujawski z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Kim jest Eugeniusz D.? To bandyta z Sierpca. W 2002 r. Włodzimierz Olewnik – ojciec porwanego Krzysztofa – nawiązał z nim kontakt, licząc, że pomoże mu w odnalezieniu syna. Pośrednikiem, przez którego Olewnik dotarł do gangstera, był liczący się w lokalnym środowisku polityk SLD Grzegorz K., były starosta sierpecki i dyrektor w PKN Orlen.
„Gienek” dostarczał Olewnikom listy pisane ręką Krzysztofa. Informował, kiedy skontaktują się z nimi porywacze.
Gangster wyciągnął od Olewników 160 tys. zł. Grzegorz K. był obecny przy rozmowach i podczas wręczania pieniędzy. Olewnikowie są pewni, że „Gienek” miał kontakt z porywaczami.