Po 5 tys. zł kary mają zapłacić obrońcy innego oskarżonego Andrzeja D., którzy po raz kolejny nie przyszli do sądu. D. nie zgodził się na prowadzenie rozprawy bez adwokata, dlatego proces już po raz czwarty nie mógł się rozpocząć. Kolejną próbę sąd podejmie za tydzień. Wtedy M. ma być doprowadzony na rozprawę przez policjantów.
To jedna z największych tego rodzaju spraw w kraju. W ciągu sześciu lat oskarżeni mieli oszukać Skarb Państwa na prawie 500 mln zł. Prokuratorskie postępowanie zostało zamknięte w kwietniu ubiegłego roku, oskarżono wówczas 21 osób. Według aktu oskarżenia grupa przestępcza kierowana przez Henryka M. stworzyła mechanizm nielegalnego obrotu paliwami oraz fikcyjnego obrotu nimi i fałszowania faktur. Jej członkom zarzucono też wyłudzenia podatkowe i pranie brudnych pieniędzy.