To efekt publikacji „Rz”. Ujawniliśmy w piątek treść oświadczenia prokuratora Wojciecha Miłoszewskiego, które złożył przed Sądem Dyscyplinarnym decydującym o jego immunitecie. Miłoszewski wraz z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą oskarżani są o przekraczanie uprawnień w związku z pokazaniem akt śledztwa mafii paliwowej prezesowi PiS.
Miłoszewski wskazał w oświadczeniu, że Marek Staszak pytał, czy politykom PiS przekazywano informacje o śledztwie. Zarzucił też byłemu prokuratorowi krajowemu podanie nieprawdziwych informacji o okolicznościach wszczęcia śledztwa wobec Ziobry. – Informacja ujawniona przez „Rz” potwierdza podejrzenia, że ta sprawa ma charakter polityczny – mówi poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS).
Partia Kaczyńskiego złożyła wniosek, by komisja śledcza ds. nacisków skontrolowała działania byłego prokuratora krajowego w sprawie śledztwa dotyczącego ujawnienia akt prezesowi PiS.
Komisja miałaby zbadać również zasadność dymisji na stanowiskach kierowniczych w prokuraturach pod rządami Zbigniewa Ćwiąkalskiego i to, czy na funkcjonariuszy służb specjalnych wywierano presję celem znalezienia dowodów na łamanie prawa przez polityków PiS.
– W tej kadencji Sejmu nie było żadnych nielegalnych nacisków – mówi poseł Sebastian Karpiniuk (PO). Jego zdaniem wniosek PiS jest bezprzedmiotowy.