- W środę po południu prokuratorzy IPN postawili pułkownikowi Kazimierzowi O. zarzut, że będąc funkcjonariuszem państwa komunistycznego wykonując obowiązki służbowe na stanowisku Dyrektora Biura Dochodzeniowo-Śledczego w Komendzie Głównej MO w stopniu pułkownika przekroczył uprawnienia i nie dopełnił obowiązków- powiedział "Rz" Andrzej Arseniuk.
Według ustaleń IPN- pułkownik O. wydawał polecenia służbowe i akceptował czynności wykonywane przez funkcjonariuszy Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Stołecznej MO, którzy biciem i zastraszaniem podczas wielokrotnych i wielogodzinnych przesłuchań w dzień i w nocy, nakłaniali Michała W. i Jacka S. (sanitariuszy, ktorzy wieźli Grzegorza Przemyka) by ci nieprawdziwie przyznali się do napaści na Grzegorza Przemyka.
Prokuratorzy IPN uznali. że w ten sposób zmierzano do tworzenia fałszywych dowodów obciążających winą Jacka S. i Michała W. tak by uchronić funkcjonariuszy MO od odpowiedzialności karnej za popełnienie tego przestępstwa.
-Działania te miały na celu utrudnienie prowadzonego przez prokuraturę postępowania karnego w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka, wykrycia sprawców oraz zabezpieczenia dowodów dla sądu (...)- napisano w uzasadnieniu postawienia zarzutów Kazimierzowi O.
- Oficer ten jest już dwudziestą osobą, której do chwili obecnej przedstawiono zarzuty w śledztwie dotyczącym przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy MSW w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka - poinformował "Rz" Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN.