[b]Rz: Prezes PiS już dzwonił z gratulacjami?[/b]
Marek Migalski: Nie dzwonił, a dlaczego miałby to robić? Wykonałem po prostu swoją robotę, nic więc szczególnego nie zrobiłem. Trudno, żeby gratulował każdemu, że zrobił coś, co do niego należało.
[b]Debiutant osiąga ósmy wynik w kraju?[/b]
Sam się nie spodziewałem aż tylu głosów. To dla mnie absolutny szok.
[b]Zapytam pana jako politologa: skąd tak duże poparcie dla debiutanta?[/b]