Pogrążyli „Pruszków” i grupę kokainową

Dzięki zeznaniom świadków koronnych posłano za kraty bossów przestępczych grup. Ale część osób, które obciążyli, została uniewinniona

Publikacja: 05.08.2009 06:47

Andrzej Z., pseudonim Słowik, jeden z członków zarządu gangu pruszkow- skiego

Andrzej Z., pseudonim Słowik, jeden z członków zarządu gangu pruszkow- skiego

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Najbardziej znany świadek koronny w Polsce to Jarosław S., ps. Masa. Pogrążył gang pruszkowski – najgroźniejszą i najlepiej zorganizowaną grupę przestępczą w kraju.

Działała jak prężna firma: miała zarząd, kapitanów (jednym z nich był „Masa”) i żołnierzy. Pruszkowscy gangsterzy wydawali się bezkarni: ściągali haracze, handlowali narkotykami, konkurentom podkładali bomby.

Potęga „Pruszkowa” zaczęła się kruszyć w 2000 r., gdy w ręce policji wpadł Jarosław S. – Miał dobrą pamięć, podawał daty i przestępstwa, w których brali udział ludzie „Pruszkowa” – mówi „Rz” jeden z prokuratorów.

Zeznania „Masy” sąd uznał za wiarygodne i m.in. na tej podstawie w 2003 r. skazał bossów „Pruszkowa”. Wyroki usłyszeli m.in. Andrzej Z. ps. Słowik, Janusz P. ps. Parasol, Leszek D. ps. Wańka i jego brat Mirosław D.

Na zeznaniach świadków koronnych oparło się też oskarżenie gangu przemytników kokainy, którzy w ciągu sześciu lat (1994 – 2000) w podeszwach i butelkach po whisky przemycili m.in. z Kolumbii do Polski i dalej na Zachód blisko 2,5 tony kokainy wartej 700 mln zł.

[wyimek]Nigdy nie jest tak, że zeznania koronnych to jedyny dowód w sprawie - Jerzy Mierzewski prokurator[/wyimek]

Na trop gangu wpadł UOP, któremu wydało się podejrzane, że bezrobotni jeżdżą do Ameryki Południowej. Przełom nastąpił dzięki byłym kurierom, którzy zostali świadkami koronnymi. Jeden z nich, wysoko ulokowany w przestępczej strukturze, miał kontakt z mózgiem grupy Tadeuszem S. Prokuratura oskarżyła 41 osób: kurierów i organizatorów przemytu. W 2002 roku sąd skazał 34 z nich na kary od roku do 12 lat więzienia.

Ale uniewinnił Leszka D. ps. Wańka, bossa „Pruszkowa”, którego świadek koronny obciążał, twierdząc, że zainwestował on 150 tys. dol. w kokainowy biznes. – Pamięć świadków koronnych jest czasem zdumiewająca. Sypią szczegółami, zwłaszcza gdy ich informacje są trudne do zweryfikowania – mówi mec. Andrzej Werniewicz, który w tym procesie bronił „Wańki”.

– Od świadków koronnych oczekuje się informacji o konkretnych ludziach i przestępstwach. Ogólniki nie wchodzą w grę – mówi Jerzy Mierzewski z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, który pierwszy przesłuchiwał „Masę” i oskarżył gang pruszkowski. – Nigdy nie jest tak, że zeznania koronnych to jedyny dowód w sprawie.

Skruszeni przestępcy bywają niewiarygodni. Na przykład świadek koronny ze sprawy „Krakowiaka” założył własny gang specjalizujący się w porwaniach. Skazano go na siedem lat więzienia. Status świadka koronnego stracił też Janusz Cz. z grupy wołomińskiej. Okazało się, że zabił młodą kobietę.

Najbardziej znany świadek koronny w Polsce to Jarosław S., ps. Masa. Pogrążył gang pruszkowski – najgroźniejszą i najlepiej zorganizowaną grupę przestępczą w kraju.

Działała jak prężna firma: miała zarząd, kapitanów (jednym z nich był „Masa”) i żołnierzy. Pruszkowscy gangsterzy wydawali się bezkarni: ściągali haracze, handlowali narkotykami, konkurentom podkładali bomby.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo