Najbardziej znany świadek koronny w Polsce to Jarosław S., ps. Masa. Pogrążył gang pruszkowski – najgroźniejszą i najlepiej zorganizowaną grupę przestępczą w kraju.
Działała jak prężna firma: miała zarząd, kapitanów (jednym z nich był „Masa”) i żołnierzy. Pruszkowscy gangsterzy wydawali się bezkarni: ściągali haracze, handlowali narkotykami, konkurentom podkładali bomby.
Potęga „Pruszkowa” zaczęła się kruszyć w 2000 r., gdy w ręce policji wpadł Jarosław S. – Miał dobrą pamięć, podawał daty i przestępstwa, w których brali udział ludzie „Pruszkowa” – mówi „Rz” jeden z prokuratorów.
Zeznania „Masy” sąd uznał za wiarygodne i m.in. na tej podstawie w 2003 r. skazał bossów „Pruszkowa”. Wyroki usłyszeli m.in. Andrzej Z. ps. Słowik, Janusz P. ps. Parasol, Leszek D. ps. Wańka i jego brat Mirosław D.
Na zeznaniach świadków koronnych oparło się też oskarżenie gangu przemytników kokainy, którzy w ciągu sześciu lat (1994 – 2000) w podeszwach i butelkach po whisky przemycili m.in. z Kolumbii do Polski i dalej na Zachód blisko 2,5 tony kokainy wartej 700 mln zł.