Telewizyjne show, dziesiątki seriali i setki ról – tych większych, jak i epizodów, do których potrzebne są wciąż nowe twarze. Młodzi i głodni sukcesu mają dziś wiele szans na zrobienie kariery.
Ale Nina Terentiew jest przekonana, że show-biznes jest bardziej wymagający, niżby się wydawało. – Potrzebny jest łut szczęścia, czyli chociażby znajomości, ale nawet jeśli zostanie się pokazanym w telewizji raz czy dwa, to bez miłości publiczności nic z tego nie wyjdzie – tłumaczy Terentiew i dodaje, że za szczęściem i talentem musi iść ciężka praca. – W swoich wywiadach pytałam gwiazdy, co im pomogło w wybiciu się. Wiele z nich podkreślało, że każdy z tych trzech elementów jest niezbędny.
– Znajomość czy małżeństwo z gwiazdą pozwala na wejście do show-biznesu, ale trzeba się w nim jeszcze utrzymać – twierdzi Durczak. Pytany o Mandarynę, której był menedżerem, odpowiada: – Dzięki małżeństwu z Michałem Wiśniewskim miała lepszy start. Zabrakło trochę talentu, ale ona jest bardzo ambitna i myślę, że wróci może już nie jako piosenkarka, ale w innej roli.
[srodtytul]Jamnik też zagra[/srodtytul]
Podobnego zdania jest medioznawca prof. Godzic. – Nie wystarczy kogoś znać. Mimo że prezesem TVN jest Piotr Walter, jego siostra Sandra Walter kariery na wizji nie zrobiła. Za wcześnie wystartowała i efekt był inny od zamierzonego. A w tym biznesie liczą się efekty – podkreśla prof. Godzic i ocenia, że na karierę w rozrywce nie ma też szans partnerka Tomasza Kammela Katarzyna Niezgoda, mimo że często pojawia się w tabloidach: – Nawet nie jest zapraszana do udziału w tanecznych show.
Znawcy rynku rozrywki są zgodni, że gwiazda tych, którzy tylko dzięki protekcji wdarli się na estradę, szybko zgaśnie. Mimo to bulwarówki nie ustają w doniesieniach o kumoterstwie w show-biznesowym światku. Nie dały nawet spokoju jamnikowi Neo, któremu właściciel Paweł Deląg załatwił rolę w serialu o weterynarzach. Czy będzie dobrym aktorem? – Oby tylko nie musiał grać psa obronnego, bo z tym nawet przy odpowiedniej tresurze będzie ciężko – mówi treser czworonogów Krzysztof Sokołowski.