Pokaz świątecznej magii, rzeźbienie prezesa w bryle lodu czy kulig to tylko kilka z długiej listy pomysłów na firmową wigilię, które proponują agencje wyspecjalizowane w organizowaniu imprez. – Szefowie coraz częściej chcą zaciekawić swoich pracowników, stąd takie niesamowite niespodzianki – mówi "Rz" Izabela Kielczyk, psycholog biznesu. Twierdzi, że pracodawcom skończyły się pomysły na to, jak takie spotkanie zrobić tradycyjnie, ale bez nudy i sztampy. Dlatego częściej zamiast wigilii proponują spotkania á la sylwestrowe z nietypowymi atrakcjami.
[srodtytul]Ci, co grają i gadają [/srodtytul]
Agencje oferują więc firmom zaproszenie na wigilię znanej twarzy, która zagra, zaśpiewa, opowie dowcip czy wcieli się w rolę konferansjera. Michał Lange, producent wydarzeń rozrywkowych z Agencji Rozrywki, przyznaje, że [link=http://kariera.pl]pracodawcy[/link] zapraszają celebrytów nie tylko po to, by sprawić przyjemność pracownikom. – Nie bez znaczenia jest tu troska o wizerunek firmy – uważa. – Przedsiębiorstwo, które stać na gwiazdę, jest na rynku odbierane zdecydowanie pozytywniej niż to, które na tego rodzaju imprezach dla pracowników oszczędza.
Firmy eventowe chwalą się, że zaprosić mogą każdą polską gwiazdę. Najchętniej angażowane są jednak zespoły i wokaliści. – Wciąż żywa jest u nas tradycja śpiewania kolęd, więc na świątecznych spotkaniach pracowniczych mile widziani są muzycy, którzy je wykonają – tłumaczy Mariola Berg reprezentująca kilkadziesiąt gwiazd, głównie związanych z TVN.
Golec uOrkiestra w tym roku gra na kilku wigilijnych spotkaniach. – Żeby taka impreza się udała, trzeba stworzyć odpowiedni klimat – opowiada Rafał Golec, menedżer zespołu. – Golec uOrkiestra ma do tego odpowiedni repertuar z kolędami i pastorałkami.