Agent „Tomek” – Człowiek Roku

„Gazeta Polska” przyznała swoje wyróżnienie funkcjonariuszowi CBA. Nie wiadomo, czy agent odbierze nagrodę

Publikacja: 06.01.2010 02:09

Prasa kolorowa wiele miejsca poświęciła agentowi Tomkowi. Oficer CBA został zdekonspirowany. W telew

Prasa kolorowa wiele miejsca poświęciła agentowi Tomkowi. Oficer CBA został zdekonspirowany. W telewizji pokazano nawet amatorski film z jego udziałem. Na zdjęciu „Fakt” z 17 – 18 października

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Dlaczego tygodnik zdecydował się wyróżnić słynnego agenta, który pracował przy sprawach byłej posłanki PO Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk-Pazury?

– Postanowiliśmy docenić w ten sposób bezkompromisową walkę z korupcją – tłumaczy Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. – Agent „Tomek”, nie zważając na polityczną i medialną nagonkę, łapał przestępców z najwyższej półki politycznej, nawet wśród tzw. celebrytów. Skutecznie złamał tabu, które zakazywało interesowania się przez organa ścigania tymi osobami.

– To jest nagroda dla wirtualnego agenta, którego wizerunek został niemal w 100 proc. wykreowany przez media – uważa Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. – Dlatego trudno mi komentować jej przyznanie, gdyż nie wiem, czy na tej decyzji zaważyły rzeczywiste dokonania CBA, czy też te medialne sensacje.

O agencie funkcjonującym pod pseudonimem Tomasz Małecki zrobiło się głośno w 2007 r. Odegrał główną rolę w zatrzymaniu posłanki Sawickiej, która przyjęła 50 tys. złotych łapówki. Parlamentarzystka tłumaczyła, że „Tomek” ją uwiódł. W tym roku o agencie znów zrobiło się głośno, tym razem w związku z zatrzymaniem Marczuk-Pazury, która również przyjęła łapówkę.

Wręczenie nagrody „GP” odbędzie się 27 stycznia. Czy wyróżniony pojawi się na gali? – Będzie z tym problem – mówi Dobrzyński i dodaje, że wciąż pozostaje on agentem CBA i musi pozostać zakonspirowany.

– Na pewno znajdziemy sposób, by nagroda została wręczona laureatowi. To, w jaki sposób do tego dojdzie, niech na razie pozostanie tajemnicą – mówi Sakiewicz.

Wcześniejsi laureaci „Gazety Polskiej” to m.in. Jarosław Kaczyński, Radosław Sikorski, prezes IPN Janusz Kurtyka oraz były szef CBA Mariusz Kamiński.

Dlaczego tygodnik zdecydował się wyróżnić słynnego agenta, który pracował przy sprawach byłej posłanki PO Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk-Pazury?

– Postanowiliśmy docenić w ten sposób bezkompromisową walkę z korupcją – tłumaczy Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. – Agent „Tomek”, nie zważając na polityczną i medialną nagonkę, łapał przestępców z najwyższej półki politycznej, nawet wśród tzw. celebrytów. Skutecznie złamał tabu, które zakazywało interesowania się przez organa ścigania tymi osobami.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA