„Podkreślaliśmy, że państwa UE muszą podjąć zaległą decyzję o liberalizacji ruchu wizowego” – napisał prezydent Kosowa Hashim Taci o przebiegu telekonferencji 33 przywódców unijnych i państw Bałkanów Zachodnich. Formalnie gospodarzem dwa razy odkładanego szczytu była Chorwacja, która sama wstąpiła do UE siedem lat temu.
Bruksela bardzo chciała doprowadzić do spotkania – choćby wirtualnego – zaniepokojona ekspansją Rosji i Chin w regionie (ale też Turcji). – Sam szczyt niesie przesłanie: chcemy, byście dołączyli (do UE – red.). Ale chcemy też powiedzieć, że nie możecie padać w objęcia Rosji i Chin, kiedy chcecie – powiedział agencji Reuters anonimowy unijny dyplomata przed rozpoczęciem rozmów.