Zamiar taki mają trzej posłowie PO zasiadający w komisji. Mogą liczyć na wsparcie Franciszka Stefaniuka, przedstawiciela PSL w komisji.
– Chciałbym przejść do fazy pracy nad końcowym sprawozdaniem – powtarza jej szef Mirosław Sekuła (PO).
Beata Kempa z PiS przestrzega, że jeśli raport przejdzie w wersji, którą zaproponował Sekuła, odda sprawę do prokuratury. Jej zdaniem tezy stawiane przez szefa komisji nie mają oparcia w dowodach i raport będzie poświadczał nieprawdę. – Pod czymś takim się nie podpiszę – zapowiada. Wczoraj Kempa złożyła dwa wnioski o konfrontacje, w tym między premierem Donaldem Tuskiem a byłym szefem CBA Mariuszem Kamińskim. – Różnice w ich zeznaniach są tak duże, że nie da się ich wyjaśnić bez konfrontacji – wyjaśnia.
Sławomir Neumann (PO) ocenia, że ta propozycja nie ma merytorycznego uzasadnienia. – To tylko próba reanimacji komisji na siłę – mówi.
Prawdopodobnie dziś zapadnie decyzja, czy do konfrontacji dojdzie. Z rozkładu głosów wynika jednak, że nie: Stefaniuk, którego głos jest w komisji decydujący, zapowiedział, że go nie poprze.