W Kontrwywiadzie RMF FM Ziobro powiedział, że z wykluczeniem z Prawa i Sprawiedliwości musi liczyć się "każdy, kto wywołuje awanturę na pokładzie".
[wyimek][link=http://www.rp.pl/temat/559904_Zmiany-kadrowe-w-PiS.html]Więcej z zmianach kadrowych w PiS[/link][/wyimek]
Były minister sprawiedliwości zapewnił, że Jarosław Kaczyński nigdy nie proponował mu by został jego następcą.
- Ja jestem człowiekiem lojalnym - podkreślił Ziobro. Jest taka twarda zasada, kiedy dyskutuje się to te rozmowy nie wyciekają na zewnątrz - mówił i dodał: "Po prostu ja nie rozmawiam o tym, co działo się na komitecie politycznym, bo jestem człowiekiem lojalnym".
Dlaczego z PiS-u wylatują akurat ci, którzy ośmielają się rzucić rękawicę Zbigniewowi Ziobro?. - Fakty są takie, że w tej chwili jesteśmy na finiszu kampanii wyborczej i nasze koleżanki z całą świadomością, są przecież doświadczone w polityce, namówione przez kogoś, pytanie przez kogo, zdecydowały się wywołać awanturę w mediach. Zorganizowały tournee, udzielając wywiadów, które szkodzą PiS-owi. Gdyby zaczekały chwilkę. Były o to proszone. Prezes Jarosław Kaczyński jest silnym liderem, który twardo trzyma PiS i zaproponował taki wniosek (o wykluczenie). Wszyscy zgodziliśmy się, że to jest w tej sytuacji jedyne niestety możliwe rozwiązanie. - Nie ja wyrzucam - mówił jeszcze Ziobro.