– Wierzę w to, że Bóg może pomóc i uzdrowić chorego za sprawą mojej modlitwy i również w to, że cud może się zdarzyć – mówi Tomasz Traczyk, student informatyki. – Tak uczy Kościół, a jestem katolikiem i to przyjmuję. Było też kilka wydarzeń w moim życiu, które interpretuję w kategorii znaku obecności Boga.
O tym, że modlitwa chorego może pomóc mu wyzdrowieć, jest przekonanych 7o proc. Polaków. 61 proc. wierzy, że modlitwa w intencji chorego może mu pomóc, nawet gdy o tym nie wie. Takie są wyniki sondażu TNS OBOP.
– Nie jest to dla mnie żadnym zaskoczeniem, że tak wielu ludzi wierzy w siłę modlitwy, bo dla katolika jest ona bardzo ważna – mówi „Rz" ks. Bogdan Bartołd, proboszcz parafii katedralnej w Warszawie. – Coraz więcej ludzi nie tylko prosi mnie o modlitwę w różnych intencjach, ale również pyta, jak się modlić.
– Już dawno zostało udowodnione, że modlitwa ma też funkcję terapeutyczną i może pomóc choremu. Jeśli chory jest wierzący, to w trudnych sytuacjach zawsze zwraca się do Boga, bo ufa, że on może mu pomóc – dodaje ks. prof. Sławomir Zaręba, socjolog religii z UKSW.
47 proc. ankietowanych wierzy, że krople krwi Jana Pawła II, które podarował kardynał Stanisław Dziwisz, pomogą wyzdrowieć po ciężkim wypadku polskiemu kierowcy Robertowi Kubicy. 34 proc. nie ma takiego przekonania. – W tym przypadku Jan Paweł II jest tylko pośrednikiem, ma wspierać, a nie jest bezpośrednim sprawcą oczekiwanego cudu – mówi prof. Andrzej Wójtowicz, socjolog religii z SGGW.