Mariusz Błaszczak, szef Klubu PiS, pytany przez dziennikarzy, do kiedy będą przychodzić przed pałac, by czcić co miesiąc pamięć, odparł:
– Jeżeli stanie pomnik, będziemy mogli złożyć kwiaty właśnie pod nim.
– Pamięć o Smoleńsku nie skończyła się i nie skończy – mówił wieczorem Kaczyński do 2 tys. osób przed pałacem.
Było tam też kilkudziesięciu sympatyków Ruchu Poparcia Palikota, którzy zbierali podpisy poparcia dla delegalizacji PiS. Mieli sprzęt nagłaśniający i przeszkadzali uczestnikom marszu.